Do wypadku doszło wczoraj, (czwartek, 26 kwietnia 2012) kilkanaście minut po godz. 16:00. w obrębie skrzyżowania ul. Podkarpackiej z ul. Czajkowskiego, na którym zamontowana jest sygnalizacja świetlna. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że przed czerwonym światłem sygnalizatora, na tym samym pasie, zatrzymały się jadące w kierunku Jasła cztery samochody.
Na czele stały dwa fiaty seicento, za nimi skoda fabia, a na końcu fiat panda. W tym momencie w tył pandy uderzył ford mondeo, kierowany przez 48-letniego krakowianina. Siła uderzenia była tak duża, że ucierpiał nie tylko fiat, ale także wszystkie stojące przed nim samochody, które kolejno na siebie wpadały. - mówi Mareck Cecuła, rzecznik krośnieńskiej policji.
Niestety, poza pojazdami w wypadku ucierpieli także ludzie. Ranni zostali jadący skodą małżonkowie w wieku po 33 lata oraz o rok młodsza pasażerka pierwszego fiata Seicento. Wszyscy doznali urazów kręgosłupów i zostali przewiezieni do szpitala.
W rozmowie z policjantami 48-latek kierujący fordem przyznał, że dojeżdżając do skrzyżowania po prostu się zagapił. Kierowcy wszystkich uczestniczących w wypadku aut byli trzeźwi.
Dalsze postępowanie w tej sprawie, uzależnione będzie od ostatecznej oceny stanu zdrowia rannych.
kmp
Foto: Mateusz Głód