Około godz. 21.13 przypadkowe osoby znajdujące się w okolicy skrzyżowania ul. Bursaki i Asnyka, przy moście usłyszały głośny plusk wody, tak jakby ktoś skoczył z mostu do rzeki. Gdy podeszli bliżej zauważyli w wodzie leżącą osobę, natychmiast zeszli udzielić jej pomocy, a sam fakt zgłosili na 112. Strażak pełniący służbę w Stanowisku Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Krośnie, po odebraniu zgłoszenia wysłał na miejsce zdarzenia dwa samochody pożarnicze.
Do zdarzenia zadysponowane zostały także pogotowie ratunkowe i policja. - Na miejsca zdarzenia, jako pierwsi ze służb ratowniczych dotarli strażacy. W momencie zejścia do rzeki zastali oni przy kobiecie leżącej w wodzie dwie osoby, z których jedna stabilizowała jej głowę ponad lustrem wody - informuje Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KM PSP w Krośnie bryg. Mariusz Kozak.
Kobieta leżała w wodzie na plecach, a woda w tym miejscu miała różną głębokość, miejscami do ok. 40 cm. Była przytomna, jednak z problemami w nawiązaniu kontaktu słownego. Po założeniu kołnierza ortopedycznego i unieruchomieniu kobiety na noszach, ewakuowano ją na brzeg rzeki, gdzie przekazano ją załodze pogotowia ratunkowego.
Po zaopatrzeniu została przewieziona do szpitala. - Jak wynikało z wstępnych ustaleń i oględzin miejsca zdarzenia, kobieta ok. 28 lat, skacząc z mostu próbowała popełnić samobójstwo - informuje bryg. Mariusz Kozak. - Gdyby nie przechodzące osoby, które usłyszały odgłos wpadania do wody, mogłaby utopić się lub umrzeć w wyniku w wyniku odniesionych obrażeń, czy wychłodzenia ciała - dodaje Mariusz Kozak.
(psp), (red.)
Fot. Mateusz Głód