Sprawcą całego świąteczno-pogodowego zamieszania jest potężny ośrodek niskiego ciśnienia, który przed kilkoma dniami utworzył się na ciepłych i bogatych w wilgoć wodach Oceanu Atlantyckiego. Ośrodkowi przy powierzchni wody odpowiada ośrodek niżowy na wysokości 500 hPa, który potęguje jeszcze bardziej jego rozwój, gdyż zaciąga po swojej zachodniej stronie zimne powietrze z wysokich szerokości geograficznych. W ciągu najbliższych dni sytuacja nieznacznie ulegnie zmianie, co pociągnie za sobą dalsze konsekwencje.
Niż Atlantycki jest sprawcą powstania ośrodka niżowego, który utworzył się nad Alpami i przemieści się nad nasz kraj w piątek. Niż ten będzie związany z naszym krajem aż do soboty, kiedy to zacznie odsuwać się na północny-wschód naszego kontynentu - w rejon krajów nadbałtyckich. Jeden ośrodek niskiego ciśnienia to jednak nie wszystko, co nas czeka.
Kolejny niż utworzy się już w sobotę nad południową Francją (dzień 30.03) i stamtąd będzie kierował się nad Włochy oraz Morze Śródziemne dodatkowo się pogłębiając. Mimo, że jego centrum będzie kierował się nad Rumunię (noc 31.03/01.04), a później nad Morze Czarne, to i tak będzie on oddziaływał na nasz region za sprawą frontów atmosferycznych, jakie będą z nim związane.
Tak przedstawiająca się sytuacja baryczna nie jest optymistyczna, ze względu na pogodę, jaką niosą ze sobą zazwyczaj ośrodki niskiego ciśnienia. Niestety nasz region przez święta Wielkanocne nawiedzany będzie przez duże zachmurzenie i opady o różnym charakterze. W piątek (29.03) będą to opady deszczu ze śniegiem, miejscami marznącego. W sobotę (30.03) pojawi się sam deszcz, który w niedzielę (31.03) znów zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem i sam śnieg, utrzymujący się w regionie przez całą noc z niedzieli na poniedziałek (31.03/01.04), jak również w Poniedziałek Wielkanocny (01.04).
Jakby tego było mało modele zapowiadają także mieszankę związaną z temperaturami, które tylko w Wielką Sobotę mogą przypominać o lekkiej wiośnie – wówczas spodziewamy się około 4 – 5 stopni ciepła. W pozostałe dni słupki rtęci oscylować będą w okolicach 1 – 2 stopni ciepła. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że aura oszczędzi nam znacznych mrozów. Temperatura minimalna w nocy nie powinna spaść poniżej -5 ºC.
Jedno jest pewne, tegorocznych świąt pod względem pogody nie będziemy mogli zaliczyć do udanych. W Poniedziałek Wielkanocny przyjdzie nam raczej obsypać kogoś śniegiem podczas odśnieżania chodnika, aniżeli polać go wodą, jak każe tradycja. Należy także pamiętać, że prognozując na więcej niż jeden dzień, należy mieć na uwadze, że prognoza może ulec zmianie. Modele numeryczne mają to do siebie, że jedna niewielka zmiana w ich obliczeniach może w ostateczności wywołać dość znaczne zmiany. Obecna sytuacja synoptyczna jest na tyle dynamiczna, że aura ma prawo lekko się zmienić. Ot taka już jej natura.
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych życzy Redakcja KrosnoCity.pl oraz zespół prognoz Polskiego Centrum Ostrzegania.
(plco)