Najbliższej nocy będziemy już w bardzo chłodnym powietrzu napływającym z północnego wschodu. Wymianę mas powietrza poprzedzi przejście frontu chłodnego, na którym pojawią się słabe opady: początkowo deszczu marznącego, powodującego gołoledź (uwaga na drogach!), potem deszczu ze śniegiem, a na końcu śniegu.

Tym samym kończy się niesprawiedliwy w ostatnich dniach podział na ciepłą Polskę Południową i zimną północną i północno-wschodnią część kraju. Od jutra już do całego kraju napływać będzie mroźne, polarno-kontynentalne powietrze prosto znad Rosji, transportowane wraz z północno-wschodnim wiatrem w warstwie granicznej atmosfery.

Wyże skandynawskie i rosyjskie bywają, zwłaszcza w zimie, bardzo stabilnymi układami ciśnienia i wiele wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem. Czeka nas zatem największa fala mrozu póki co tej zimy, ale śniegu będzie stosunkowo niewiele, bo wyż skutecznie oddalać będzie wszystkie bardziej uwodnione chmury związane z rozległym niżem południowoeuropejskim i z jego ośrodkami wtórnymi. Możemy liczyć ledwie na symboliczne zabielenie się krajobrazów, o większe opady będzie trudno.

Przechodzimy zatem w zupełnie dla nas nowy naturalny okres synoptyczny charakteryzujący się adwekcją mroźnej masy PPk z północnego wschodu. Na przejaśnienia musimy jednak poczekać, gdyż odchodzący nad Ukrainę wtórny ośrodek niżowy zostawił za sobą sporo wilgoci, a aktualna sytuacja synoptyczna nie będzie sprzyjać błyskawicznej dezintegracji struktur rozległego zachmurzenia stratocumulusowego, z których jednak może wypadać co najwyżej słaby śnieg ziarnisty, niepowodujący dalszego przyrostu pokrywy śnieżnej, występujący w obszarach często będących pod całkowitym wpływem wyżu.

Front chłodny przyniesie w środę słabe opady śniegu. Źródło: Weatheronline.pl, GFS

W nocy z wtorku na środę będziemy pod wpływem niżu, którego centrum znad Morza Czarnego przemieści się nad południowo-wschodnią Ukrainę. Znajdziemy się w strefie frontu chłodnego z nim związanego. Wczesnym wieczorem będziemy jeszcze w starym powietrzu polarno-morskim, ale w drugiej części nocy z północnego wschodu zacznie napływać mroźne powietrze polarno-kontynentalne. Zachmurzenie całkowite, słabe opady: początkowo deszczu marznącego, powodującego gołoledź, następnie deszczu ze śniegiem, a na końcu śniegu. Temperatura minimalna od -5 °C do -4 °C. Wiatr słaby, północno-wschodni. Widzialność umiarkowana, od 3 km do 9 km. Ciśnienie zredukowane do poziomu morza wyniesie o północy 1011 hPa i będzie wzrastać.

W środę w ciągu dnia początkowo pozostaniemy pod słabnącym wpływem niżu znad Ukrainy, pod wieczór natomiast sięgnie nas silny wyż znad Skandynawii. Z północnego wschodu napływać będzie mroźne powietrze polarno-kontynentalne. Zachmurzenie całkowite i słabe opady śniegu, późnym popołudniem zanikające. Temperatura maksymalna od -5 °C do -4 °C. Wiatr słaby, północny-północno-wschodni. Widzialność dobra, od 10 km do 25 km. Ciśnienie zredukowane do poziomu morza wyniesie w południe 1013 hPa i będzie wzrastać. Warunki biometeorologiczne ze względu na wpływ niżu i brak usłonecznienia, na ogół niekorzystne.

Wyż skandynawski kierować będzie do nas mroźne powietrze znad Rosji. Źródło: ČHMÚ, (Chmi.cz)

W nocy ze środy na czwartek będziemy już w zasięgu silnego wyżu znad Skandynawii. Nadal napływać będzie mroźne, polarno-kontynentalne powietrze znad Rosji. Zachmurzenie całkowite i na ogół bez opadów, jedynie przejściowo możliwy słaby śnieg ziarnisty. Temperatura minimalna od -8 °C do -7 °C. Wiatr słaby, północny-północno-wschodni. Widzialność dobra, od 10 km do 25 km. Ciśnienie zredukowane do poziomu morza wyniesie o północy 1018 hPa i będzie powoli rosnąć.

W czwartek w ciągu dnia ogólna sytuacja baryczna nie ulegnie większej zmianie. Pozostaniemy w mroźnym, polarno-kontynentalnym powietrzu, napływającym z północnego wschodu. Zachmurzenie duże z możliwymi przejaśnieniami, bez opadów. Temperatura maksymalna od -5 °C do -4 °C. Wiatr słaby, północno-wschodni. Widzialność dobra i bardzo dobra, od 15 km do 35 km. Ciśnienie zredukowane do poziomu morza wyniesie w południe 1020 hPa i nadal będzie powoli rosnąć. Warunki biometeorologiczne na ogół obojętne.

mk