Masywne wiatraki o wysokości 100 i rozpiętości skrzydeł 48 metrów posiadają moc 2 MW. W uproszczeniu: jeden obracający się wiatrak to dziesięć tysięcy zapalonych żarówek. Koszt wybudowania jednego takiego kolosa to dwa miliony euro, natomiast nakłady finansowe zwracają się po około siedmiu latach. Energia uzyskana z pracy wiatraków przesyłana i magazynowana będzie przez stację tranzysforowo-rozdzielającą w Iwoniczu Młodawie.
Mieszkańcy bez większych sprzeciwów przyjęli plany budowy farmy wiatrakowej. W badaniach, jakie przeprowadzono wśród mieszkańców Łęk ponad 80 procent społeczności widzi pozytywy jakie niesie za sobą ta inwestycja. Firma Martifer wybudowała dodatkowo dwa kilometry drogi i parking w centrum wsi. W planach są jeszcze plac zabaw i boisko sportowe. Wady towarzyszące przedsięwzięciu to zmiana krajobrazu i towarzyszący ruchom śmigieł hałas.
Portugalska firma zamierza wybudować na Podkarpaciu w najbliższych latach około 20 turbin wiatrakowych. Prace badawcze przeprowadzone na terenie planowanych inwestycji pokazują, że siła wiatru jest na tyle mocna, średnia roczna prędkość 6,72 metrów na sekundę, że stwarza dobre warunki na otrzymywanie taniej energii.
Mieszkańcy miejscowości, które mieszczą farmy w przyszłości liczą na ulgi np. w opłatach przesyłowych za energię, jednak tę kwestię muszą uregulować przepisy prawne dopracowywane do tej pory. Polska chce do 2020 roku spełnić normy unijne zakładające, że co najmniej piętnaście procent produkowanej energii pochodzić będzie z odnawialnych źródeł.
Beata Nowak
Foto: Mateusz Głód, Karol Starowiejski
Foto: Mateusz Głód, Karol Starowiejski