W ubiegły weekend (19-20 czerwca) wezbrane wody Jasiołki podmyły betonowy przyczółek mostu w Lipowcu. Siła wody była tak duża, że metalowa konstrukcja nie wytrzymała naporu i runęła do rzeki. Most prowadził do miejscowości Czeremcha, położonej na granicy państwa. Z drogi, która w tej chwili jest nieprzejezdna, korzystali głównie leśnicy, turyści i Słowacy.
Most został oddany do użytku 4 lata temu, wcześniej była tam przeprawa w bród, jednak rzeka zabrała także betonowe płyty. Powiat straty oszacował na około 400 tys. zł. – Jesteśmy na etapie wyboru koncepcji naprawy mostu. Chcemy wzmocnić jego konstrukcję, aby w przyszłości zapobiec takim katastrofom – mówi Jan Pelczar dyrektor, etatowy członek Zarządu. Będziemy się starali jak najszybciej wyremontować obiekt.
Ewa Bukowiecka