W kościele
Uroczystości rozpoczęła msza święta o godzinie 9:00. Kościół pod wezwaniem św. Piotra i Jana z Dukli był pełny. W mszy wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych: powiatu i gmin. Ponadto, mimo niesprzyjającej, pory liczni mieszkańcy Krosna i powiatu oraz przedstawiciele szkół średnich z terenu powiatu (w tym poczty sztandarowe i klasy „mundurowe”).

Ks. Waldemar Janiga w homilii wzywał, by dążyć do poznania prawdy o tej katastrofie. Padły słowa: - Bóg zna prawdę, my módlmy się, żeby ją poznać.

Przemarsz
Po mszy nastąpił przemarsz pod Starostwo Powiatowe. Przodem ruszyła orkiestra strażacka z Gminy Korczyna, za nią żołnierze z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich oraz uczniowie klas „mundurowych” z terenu powiatu, a następnie pozostali uczestnicy uroczystości. Przemarsz zabezpieczali policjanci z KMP w Krośnie i karetka pogotowia ratunkowego. Kolumna zatrzymała się pod pomnikiem katyńskim, przed budynkiem Starostwa Powiatowego.

Odsłonięcie tablicy
Głównym punktem obchodów było odsłonięcie tablicy poświęconej pamięci ofiar katastrofy. W sposób szczególny wspominano śp. Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, Honorowego Obywatela Miasta Krosna oraz senatora Stanisława Zająca, parlamentarzystę z naszego regionu. Głos zabrała między innymi wdowa po Stanisławie Zającu, pani Alicja Zając.

Dziękowała za pamięć, powiedziała również – Będę mówić o tej uroczystości podczas wszystkich spotkań z rodzinami ofiar tej katastrofy. Podczas uroczystości odbył się Apel Poległych upamiętniający ofiary ludobójstwa w Katyniu. Odczytano także nazwiska wszystkich ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego. Starosta Jan Juszczak powiedział, że należy uszanować pamięć ofiar obu tych wydarzeń. Zapowiedział – Znicze i kwiaty pod tym pomnikiem będą uszanowane, nikt ich nie uprzątnie tak jak to miało miejsce w Warszawie.

Po odsłonięciu tablicy pod pomnikiem złożyły kwiaty oficjalne delegacje. W tym: poseł Piotr Babinetz, przedstawiciele powiatu, ze starostą na czele, a także przedstawiciele władz Krosna z prezydentem Piotrem Przytockim i przewodniczącym Rady Miasta Stanisławem Słysiem. Kwiaty złożono też w imieniu lokalnych struktur PiS oraz w imieniu eurodeputowanych: Elżbiety Łukaciejewskiej.(PO) i Tomasza Poręby (PiS). Podhalańczycy oddali salwę honorową.

Macierewicza nie było
Nie doszło do zapowiadanego spotkania z posłem Antonim Macierewiczem. Zamiast niego, z mieszkańcami Krosna i powiatu spotkał się poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS), członek prezydium zespołu parlamentarnego zajmującego się katastrofą. Poseł zwrócił uwagę, że ważne są nie tylko przyczyny katastrofy, ale i to, co powinno się stać tuż po niej. Zdaniem posła rząd nie stanął na wysokości zadania, przedstawiciele Polski udali się na miejsce bez przygotowania. – Dopiero po wielu miesiącach dowiadujemy się, w jaki sposób zdecydowano o badaniu sprawy na podstawie Konwencji Chicagowskiej, a właściwie na podstawie jednego z załączników do tej konwencji, co wyklucza procedurę odwoławczą – mówił Arkadiusz Mularczyk – Premier dopiero teraz dowiaduje się, że nie ma możliwości odwołania się od raportu MAK – dodał.

Poseł powiedział także, że inicjatywa co do trybu badania przyczyn wyszła ze strony Rosji, a strona polska przyjęła ją bez rozważenia konsekwencji, bez przemyślenia, ani nawet bez żadnego podpisu. – Czy to tylko głupota, czy może zdrada dyplomatyczna? – zadawał retoryczne pytania poseł. W swoim wystąpieniu podkreślał, że najważniejsze dowody po roku czasu nadal są po stronie Rosji, a możliwości wyjaśnienia sprawy przez polskich śledczych są przez to ograniczone. W dalszej części spotkania poseł Mularczyk odpowiadał na pytania z sali.

Poruszano między innymi kwestię jak to się stało, że samolot był rzekomo naprowadzany na lotnisko (kontrolerzy mieli utwierdzać pilota w przekonaniu, ze jest na właściwym kursie), a rozbił się obok. Poseł stwierdził też: - Wątpię by ten rząd wyjaśnił sprawę, bo to obciąża zbyt wielu ministrów tego rządu, a może i premiera.

Spotkanie z posłem było ostatnim punktem obchodów i zakończyło się około godziny 13.

Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński