Każda z tych par ma swoją własną historię, pierwsze spotkania, zakochanie, decyzje o wspólnym życiu. A czasy wtedy nie były łatwe – wspominali. Wówczas tylko bardzo ciężką pracą, ogromnym wysiłkiem fizycznym i hartem ducha mogli zapewnić byt swojej rodzinie. W tych trudnych chwilach wspierali się wzajemnie, pomagali sobie. Te ciężkie czasy umocniły wielu z was, sprawiły że idąc przez świat we dwoje życie wydawało się lżejsze, znośniejsze. Jesteście dowodem na to, że małżeństwo zbudowane na mocnym fundamencie miłości może przetrwać wiele ciężkich dni i pokonać trudności jakie przynosi życie – podkreślił w swoim przemówieniu Burmistrz Gminy Jedlicze – Zbigniew Sanocki.
Szacowni Jubilaci w towarzystwie Burmistrza Gminy Jedlicze Zbigniewa Sanockiego, Zastępcy – Piotra Rostka, Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego – Kazimiery Szkałuby, Radnej - Teresy Krzysztyniak oraz Przewodniczącej Zarządu Osiedla Jedlicze – Borek - Apoloni Futyry
Dla każdej z tych par pół wieku spędzone razem wydaje się chwilą, wielu z nich pamięta swoje pierwsze spotkanie, zauroczenie, wówczas zapewne nie sadzili że uśmiechająca się dziewczyna, czy przystojny kawaler stanie się towarzyszem na całe życie. Jak podkreślali panowie wówczas było trudniej zdobyć serce wybranki, nie było dyskotek, wspólnych wyjść do popularnych dziś barów. Swoje żony poznali w szkole, na zabawach tanecznych czy też wypatrzyli je idąc do pracy. Nawet jak już udało im się zostać zauważonym, to jeszcze długa droga była przed nimi. Musieli przekonać rodzinę wybranki, że są odpowiednimi kandydatami do ręki córki. Przyszły mąż musiał poprosić mojego ojca i mamę o to by móc mnie zabrać na zabawę – mówiła jedna ze szczęśliwych jubilatek. A panowie podkreślali że mieli także inne obowiązki np. wobec Ojczyzny, w związku z tym musieli odbyć obowiązkowa służbę wojskowa, a wówczas ukochane wiernie czekały.
Wiele się zmieniło na przestrzeni lat. W „tamtych” czasach narzeczeństwo nie trwało długo, nie było próbnych małżeństw – tak popularnych dzisiaj. Kiedy już pary stanęły na ślubnym kobiercu ich życie nie było proste. Wszystkiego musieli się dorobić. Wylewki, pustaki to wszystko robota mojej żony – mówił jeden z dumnych małżonków. A żona podkreślała że przecież co miał zrobić maż ciągle w pracy był więc sama wykonywała „męskie roboty”.
dekoracji jubilatów dokonał Burmistrz Gminy Jedlicze – Zbigniew Sanocki
Inna pani mówiła o tym jak poszła do pracy i od tej chwili musiała pogodzić prace zawodową i prace w domu. Szczęśliwa mama czterech dorosłych już mężczyzn miała co robić, ale udało jej się pogodzić wszystkie obowiązki i wychować dobrze synów, a o tym dobrym wychowaniu w miłości i szacunku do rodziców mogła przekonać się niejednokrotnie w życiu, także niedawno kiedy w wielkiej tajemnicy przygotowali dla niej i męża przyjęcie z okazji złotych godów, nie kryla łez wzruszenia opowiadając o tym. Także inne jubilatki opowiadały o dzieciach, wnukach.
W tamtych czasach pomimo trudności życiowych i braku urządzeń, bez których współczesna gospodyni domowa nie wyobraża sobie życia w domach słychać było gwar i śmiech dzieci. Wówczas cieszyło się z każdego dziecka i z radością przyjmowało kolejne – mówiła jedna z kobiet. Ręczne pranie, łatanie, szycie ubrań z tego co można było dostać w sklepach czy przerabianie wszystkiego co się nadawało na sukienki dla córek nie sprawiało żadnej gospodynie domowej kłopotu. A i panom nie brakowało pomysłowości i siły. Pracowali za dwóch by zapewnić byt swojej rodzinie, za która wzięli odpowiedzialność.
Gratulacje składali także Apolonia Futyra – Przewodnicząca Zarządu Osiedla Jedlicze – Borek oraz Zastępca Burmistrza – Piotr Rostek
Mimo trudności, wielu zawirowań życiowych, a także przeszkód, które na drodze jubilatów stawiało życie wytrwali, każda z tych par dochowała słowa i przyrzeczenia jakie złożyła drugiej osobie 50 lat temu. Dzisiaj mogą być dumni z siebie, swojego małżeńskiego życia i być inspiracja dla współczesnych młodych stażem małżeństw, które tak często nie potrafią poradzić sobie z kłopotami, przeciwnościami losu i tak łatwo rezygnują z tego co obiecywali i przysięgali.
Po gratulacjach, serdecznych życzeniach przy symbolicznej lampce szampana, jak na tradycje przystało podano obiad. Panie z Osiedlowego Koła Kobiet Jedlicze – Borek, postarały się by oprócz wzruszeń i wrażeń duchowych goście doznali także wrażeń smakowych. Zadbały również o to by dobrze się bawili i zachęcały do wspólnej zabawy na parkiecie. Szacownym jubilatom przygrywał zespół Duet. Panie nie mogły usiedzieć w miejscu natomiast Panowie „jak zwykle” bronili się przed wyjściem na parkiet. Ich partnerki zgodnie przyznały „ że chociaż przez te 50 lat wiele się zmieniło, to jedno pozostało bez zmian, mężczyźni wciąż bronią się przed wyjściem na parkiet”.
Monika Cisoń - Gierula