Żeby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby, Wojewódzki Lekarz Weterynarii podjął decyzje o ponownym lotniczym zrzucie szczepionki. - W akacji wyłożonych zostanie 483990 dawek szczepionki w postaci przynęt zawierających w środku aluminiowo-plastikowy pojemnik – informuje Małgorzata Oczoś, Rzecznik Prasowy Wojewody Podkarpackiego. Część szczepionek zostanie prawdopodobnie rozłożona ręcznie – Chcemy dotrzeć tam, gdzie szczepionki nie zrzuci samolot – mówi Andrzej Chrzanowski. Chodzi głównie o miejsca w samym mieście Krośnie, w okolicach nieużytków, być może parków. Uodparnianie będzie prowadzone od 27 września do 4 października.
Na zagrożonym terenie szczepionkę zrzucą samoloty. Ponadto w obszarze administracyjnym miasta Krosna będzie ono realizowane poprzez ręczne wykładanie szczepionki prowadzone przez pracowników Inspekcji Weterynaryjnej oraz przedstawicieli Polskiego Związku Łowieckiego. (Pobierz ulotkę dotyczącą szczepienia lisów tutaj.)
W okresie trwania akcji szczepienia lisów i przez 14 dni po jej zakończeniu zaleca się na terenach objętych szczepieniem trzymanie w zamknięciu mięsożernych zwierząt domowych - szczepionka nie stwarza zagrożeń dla zdrowia tych zwierząt, jednakże jej działanie uodparniające dotyczy wyłącznie lisów.
Szczepionka zatopiona jest w przynęcie w postaci okrągłego plastra koloru brązowo-szarego o charakterystycznym zapachu, który jest wyczuwalny przez lisy. Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii apeluje do mieszkańców, aby nie podnosili szczepionek, ponieważ przynęty dotykane przez ludzi nie będą już przyjmowane przez lisy. W przypadku kontaktu z przynętą należy miejsca te gruntownie przemyć wodą z mydłem. Uwaga! Kontakt człowieka ze szczepionką może być niebezpieczny, w takich sytuacjach konieczna jest konsultacja medyczna!
Od około tygodnia nie było nowych przypadków, sytuacja się uspokaja – informuje Andrzej Chrzanowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii, zaznacza przy tym, że może to być tylko przysłowiowa „cisza przed burzą”. Sytuacja związana z wścieklizną jest najgorsza od wielu lat, problemu nie rozwiązało nadejście lata (wirus wścieklizny źle znosi wysokie temperatury), ani szczepienie lotnicze przeprowadzone w kwietniu.
Choroba jest śmiertelna, rozprzestrzenia się wśród zwierząt, ale może przenosić się na ludzi!
Przyczyną wścieklizny jest wirus, który powoduje silne uszkodzenie układu nerwowego. Choroba jest niemal zawsze śmiertelna. Do tej pory odnotowano mniej niż 5 przypadków wyzdrowienia chorych ludzi, u których pojawiły się symptomy choroby. Zwierzęta zwykle się usypia. Do dzisiaj nieznany jest lek przeciwko wściekliźnie. Jeżeli jeszcze nie wystąpiły objawy choroby, podejmuje się próbę zastosowania uodpornienia polegającego na podaniu antytoksyny i serii szczepionek. Tak postąpiono w przypadku kobiety, która została pogryziona przez wściekłego lisa w Węglówce (gm. Korczyna).
U ludzi, w początkowym, inkubacyjnym okresie (około 2-miesięcznym od chwili zakażenia) występują objawy ogólne. Dominują tu uczucia mrowienia wokół miejsca pokąsania, a także gorączka, ból potylicy, zmęczenie oraz rzadziej halucynacje, torsje.
Zwierzęta często w tym okresie zmieniają swoje zwyczaje głównie przez zmianę trybu życia z dziennego na nocny i odwrotnie, a także przestają być wrażliwe na bodźce bólowe.
Po kilku dniach u ludzi i zwierząt występuje nadmierne pobudzenie lub – skrajnie, porażenie (tzw. cicha wścieklizna). U chorego stwierdzić można mimowolne skurcze mięśni (konwulsje), ślinotok, światłowstręt oraz wodowstręt. Śmierć następuje w około tydzień od wystąpienia objawów.
Zasady bezpieczeństwa
Przypominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim zaleca się trzymanie zwierząt domowych, głównie psów i kotów, pod ścisłą kontrolą aby ograniczyć ewentualny kontakt z dzikimi zwierzętami lub ogniskami choroby. Należy zachować ostrożność w czasie wycieczek do lasu i terenów gdzie przebywają dzikie zwierzęta. Przypomina się o obowiązkowych szczepieniach psów przeciw wściekliźnie i zachowaniu szczególnej ostrożności w kontaktach ze zwierzętami bezdomnymi wykazującymi nietypowe zachowania. W przypadku kontaktu ze zwierzęciem podejrzanym o wściekliznę rany, zadrapania oraz miejsca zanieczyszczone śliną należy niezwłocznie dokładnie umyć ciepłą wodą z mydłem oraz zgłosić się do najbliższej placówki służby zdrowia. Informować Powiatowego Lekarza weterynarii w Krośnie lub najbliższą placówkę weterynaryjną o każdym przypadku podejrzenia wścieklizny u zwierząt (Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Krośnie tel: 134369611).
Pamiętajmy, że zwierzęta naszych pól i lasów boją się człowieka i zawsze uciekają na bezpieczną odległość - chore na wściekliznę tracą naturalną bojaźliwość. Dlatego widok błądzącego bez celu lisa, leżącej sarny lub wiewiórki powinien nas zaniepokoić. Jeżeli zwierzęta pozwalają się do siebie zbliżyć, dotknąć lub schwytać, to z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że są chore. Wówczas istnieje niebezpieczeństwo zakażenia się od nich wścieklizną lub innymi chorobami, nie tylko przez ugryzienie, ale też przez kontakt z zawirusowaną śliną. Pamiętajmy, że zwierzęta naszych pól i lasów boją się człowieka i zawsze uciekają na bezpieczną odległość - chore na wściekliznę tracą naturalną bojaźliwość. Dlatego widok błądzącego bez celu lisa, leżącej sarny lub wiewiórki powinien nas zaniepokoić. Jeżeli zwierzęta pozwalają się do siebie zbliżyć, dotknąć lub schwytać, to z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że są chore. Wówczas istnieje niebezpieczeństwo zakażenia się od nich wścieklizną lub innymi chorobami, nie tylko przez ugryzienie, ale też przez kontakt z zawirusowaną śliną.
(pd)
Fot. archiwum