Zebrani powołali Stowarzyszenie Producentów Wędlin Wędzonych Tradycyjnie, z przewodniczącym Fryderykiem Kapinosem na czele. Obradom przysłuchiwali się goście: Tadeusz Nalewajk wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Jarosław Naze z-ca Głównego Lekarza Weterynarii, Mirosław Welz Podkarpacki i Krzysztof Ankiewicz Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
Zdaniem producentów zmniejszenie normy maksymalnego stężenie benzapirenu z dotychczasowych 5 mikrogramów na kilogram wyrobu do 2 mikrogramów jest nie do osiągnięcia podczas tradycyjnego sposobu wędzenia. Spontaniczne zrzeszeni producenci wyrobów tradycyjnych z Podkarpacia i Małopolski przebili się wreszcie ze swoimi argumentami i obawami do urzędników.
Minister Tadeusz Nalewajk potwierdził zaniedbania ze strony Rządu w czasie konsultacji poprzedzających powstanie nowej normy określającej poziom zawartości benzo(a)pirenu w wędzonych produktach mięsnych i zadeklarował wolę rozwiązania problemu nieosiągania nowych poziomów zawartości substancji smolistych w wyrobach wędzonych tradycyjnie.
Do końca marca br. będą wykonane, na koszt państwa, badania urzędowe wędlin wędzonych tradycyjnie u około 150 producentów i w zależności od uzyskanych wyników zostanie opracowany wniosek o odstępstwo od nowej normy dla produktów wędzonych metodą tradycyjną, który zostanie skierowany do Komisji Europejskiej.
kz