Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Czy budownictwo drewniane jest już przeszłością?

Spoglądając na naszą rzeczywistość, wydaje się to niestety możliwe. Jak można tak twierdzić? Na każdym kroku powstają nowe firmy, które ogłaszają gotowość budowy domów drewnianych – ale jakich domów? Zdjęcie poniżej jest groźną zapowiedzią – czy to tylko wiatr spowodował takie zniszczenie, czy też złożył się na to zdarzenie szereg czynników? Spróbujmy przeanalizować ten temat.

REKLAMA


alt

Budynek ma wyraźnie wyłamane słupki z podstawy – wyłamane to złe słowo, te słupki zostały po prostu położone bez uszkodzeń, a słabym punktem były zastosowane wkręty i łączniki.
Czy jednak była to jedyna przyczyna? Budynek złożył się, ponieważ nie oparł się bocznemu podmuchowi, brakło konstrukcji przeciwdziałającej parciu wiatru, czyli odpowiednio sztywnej ściany prostopadłej (w tym przypadku szczytowej). Na zdjęciach jednak widać taką wadliwą ścianę.

alt

Czy wszystkie elementy zaprojektowanej ściany zostały wykonane? Znowu odpowiedź negatywna. Czy wszystkie były pokazane na kartach projektu budowlanego? Też nie! Brakło więc świadomości tego, czym jest dokumentacja budowlana i czym się różni od wykonawczej oraz znajomości zasad wykonania systemowego budynku szkieletowego. Brakło porozumienia między wykonawcą a projektantem. Czym spowodowany: brakiem możliwości, chęci nawiązania kontaktu czy może nadmierną pewnością siebie?

alt

Czy taka konstrukcja nie mogłaby się utrzymać sama, gdyby była poszyta płytami np. OSB? Odpowiadam bez całkowitej pewności – ale pewnie tak, bo jest wiele firm, które nie wykonują żadnych stężeń ukośnych, ani rygli pośrednich pomiędzy pasem dolnym i górnym ściany. Co więc zawiodło? Po pierwsze brak rozłożenia robót w czasie. Brak wyobraźni w zabezpieczeniu etapu pośredniego robót (brak zastrzałów wiatrowych – desek wiatrowych). Ale jednak również zastosowanie w wadliwy sposób łączników.

Koniec pytań,  teraz odpowiedzi
Wkręty czarne o długości ok. 40 mm to jedyny łącznik słupków ścian z listwą podwalinową (za pośrednictwem łączników kątowych wzmacnianych) – w projekcie był zamieszczony opis montażu budynku z segmentów, a nie pojedynczych elementów. Gdyby zastosowano odpowiedniej długości wkręty hartowane (żółte) i przewiercono je od dołu listwy podwalinowej, efekty byłby mniej drastyczne. Ale brakło czegoś jeszcze…

alt

Ściana szczytowa parteru to luźno ustawione słupki bez wyodrębnionego pasa górnego, nie posiadała przed wypadkiem żadnego stężenia skośnego. W związku z tym schemat statyczny pozbawiony był jakiegokolwiek stężenia poprzecznego vide domek z kart z dwoma ścianami i nakrywką – chwilę postoi ale przy podmuchu… Gdyby wspomniane wyżej wkręty łączyły sztywną ramę, wzmocnioną wrysowanymi w projekcie ryglami pośrednimi, uzyskalibyśmy schemat sklejonych obwodowo czterech kart z doklejoną do nich nakrywką – taką konstrukcję wiatr mógłby najwyżej oderwać od cokołu fundamentowego (przy obwodowym trzymaniu podwaliny…).

alt

Gdyby wykonawca skontaktował się z projektantem, uzyskałby informację o sposobie zestawiania elementów panelowych budynku, wskazówki co do rodzaju wkrętów i ich konfiguracji, na bieżąco można było wykonać odpowiednie rysunki uzupełniające, nawet takie robione w pięć minut. Mógł jednak nie wierzyć, że projektant ma taką wiedzę...

Wykonawca niestety z niewiadomych powodów nie zabezpieczył należycie konstrukcji w obliczu nadchodzącej kapryśnej pogodowo jesieni – a przecież nawet taka prosta książka jak „Podręcznik cieśli wiejskiego” opisuje sposoby zabezpieczania konstrukcji tymczasowych, czy zapomniane obecnie wiatrownice w płaszczyźnie krokwi i jętek, których główne zadanie kończy się po wykonaniu poszycia połaci dachowych.

Co teraz?

Zdarzenie jakie opisałem powyżej natchnęło mnie do wcześniejszego niż planowałem rozpoczęcia programu popularyzacji budownictwa drewnianego na Podkarpaciu – od ponad roku pracuję w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Zakładzie Budownictwa i stąd przekonanie, że uda się również naukowo udowodnić wysuwane przeze mnie tezy.

alt

Pokazuje ono jeden z wielu znanych mi przypadków wadliwego wykonania budynków drewnianych – mam już prawie 20 lat praktyki w projektowaniu oraz budowaniu z drewna, a co za tym idzie bogaty poligon doświadczeń.

Wnioski wypływają same
Brakuje zawodowego, praktycznego szkolnictwa ciesielskiego – bo każdy potrafi wbijać gwoździe i robić siekierą!
Brakuje szkół technicznych uczących projektowania w technologii drewnianej. Stąd wiele projektów jest początkiem kłopotów wykonawczych. Komputer przecież potrafi wszystko!
Projektanci marnują masę czasu na wykonanie tzw. dokumentacji urzędowej i na załatwienie pozwolenia na budowę, dopracowując i poprawiając mnóstwo formalnych szczegółów nie mających większego znaczenia w realizacji budowy, zamiast poświęcić czas na dopracowanie obszernej i precyzyjnej dokumentacji wykonawczej oraz właściwe dopasowanie obiektu do terenu. Mamy za dużo miejsca na papierki w archiwach i za mało miejsca w barakowozach na budowach.

alt

Powiedzenie: „Papier wszystko przyjmie” znakomicie obrazuje jakość wielu dokumentacji – bez komentarza…

Tematów mam przygotowanych kilka. Na pierwszy ogień pójdzie to, co obecnie zaczyna być wiodącym zagadnieniem wśród wykonawców – ENERGOOSZCZĘDNOŚĆ za wszelką cenę.

Ten artykuł nie ma na celu pogrążenia jakiejkolwiek firmy, stąd nigdy i nikomu nie opublikujemy i nie przekażemy żadnego nazwiska ani nazwy firmy, nie wydaje się to celowe nawet w odniesieniu do tzw. dobra publicznego.
W artykule użyto zdjęć własnych Inwestora z miejsca budowy oraz zdjęcia i grafiki Pracowni Projektowej KMG arch. M. Gransicki inż. M. Głód z realizacji własnych oraz projektów indywidualnych naszego autorstwa.

Architekt Marek Gransicki

  • autor: Marek Gransicki

7 komentarzy

  • maro

    Drogi Kazku! chodziło nie tylko o wkręty, ale przede wszystkim brak stężenia ściany, chyba o tą deskę pasa górnego, która miała stężyć ścianę i dlatego poleciało - czyli masz rację i nie masz. Teoria teorią - praktyka i tak pokazuje swoje!

    Zgłoś nadużycie maro wtorek, 27, listopad 2012 08:31 Link do komentarza
  • kazek

    ale się pan architekt nateoretyzował.A tu każdy średniointeligentny widzi,że buda musiała się wywalić na wietrze i nawet grubsze i dłuższe,"hartowane żółte" wkręty by nie pomogły,bo moment gnący od wysoko ustawionego na patykach dachu musiał być zabójczy dla tej konstrukcji jak nie przy takim wietrze to przy trochę silniejszym.

    Zgłoś nadużycie kazek poniedziałek, 26, listopad 2012 21:32 Link do komentarza
  • drwal

    owszem domek drewniany ale z bala a nie z desek jak tu pan projektant przedstawił
    poddasze użytkowe - cześć nocna, przestrzeń klatki schodowej otwarta, wiatrołap przeważnie drzwi otwarte
    i wcale nie jest zimno kominek ogrzewa całą powierzchnię z podkową do łazienki
    kwestia tylko kasy że nie jest taki dom wcale tani w budowie bo utrzymanie to całkiem znośnie wręcz taniocha

    Zgłoś nadużycie drwal poniedziałek, 26, listopad 2012 18:40 Link do komentarza
  • kędzieżawy

    Ciepło Ci w nim panie kolego jest, w zależności jaką ma powierzchnie. Po wojnie piętrowych nie budowali, bo się bali że samolot zahaczy wojsk niechcianych. Jakbyś miał piętrowy to by Ci tak ciepło nie było jakbyś nie ogrzał. Okna masz pewnie jeszcze podwójne i małe, to i ciepło Ci tak szybko nie ucieka. Masz ganek? No i już masz kolejną komorę izolującą Cię od zimna, jakbyś miał bezpośrednio drzwi do chałpy to by śniegiem zawiewało.

    Zgłoś nadużycie kędzieżawy poniedziałek, 26, listopad 2012 18:15 Link do komentarza
  • filemon

    a czy nie można zbudować czegoś raz a porządnie
    Mój dziadek zbudował dom tuż po wojnie, do tej pory istnieje, nic mu nie dolega, z drewna, ciepły jak hoho, brewka nie pyknie, a te dzisiejsze? albo grzybek je, albo coś się ugina skrzypi, krzywi, albo coś je go od środka bo nie zaimpregnowany ?
    domy zdrewna sa fajne maja dusze i klase, ale sa drogie stosunkowo co do murowanych, szkoda

    Zgłoś nadużycie filemon poniedziałek, 26, listopad 2012 18:13 Link do komentarza
  • maro

    Padać pewnie nie padało, ale namiocik nad głową na zbity pysk wywiało! No to chłopaki się wykazali że hej! Ciekaw jestem jak oceniacie domki z drewna z naszego podwórka?

    Zgłoś nadużycie maro poniedziałek, 26, listopad 2012 18:06 Link do komentarza
  • budowlaniec - niealkoholik

    ha ha dobre
    ale się musieli zdziwić jak się zjawili rano ze skrzynką piwa i jakimś tam śniadaniem na budowie
    ale to są realia polskie jak się nigdzie nie nadaje do żadnej pracy to na budowę
    ale widać ekipa umiała o siebie zadbać po co ma im na głowę padać deszcz skoro można piersze dach zrobić i spokojnie pić

    Zgłoś nadużycie budowlaniec - niealkoholik poniedziałek, 26, listopad 2012 17:52 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj