Tomasz Mikołajczyk
Dzielą nas dwa dni od wyjazdu do Korczyny. Wracam na wyścigowe trasy po rocznej przerwie, kiedy to ostatni raz brałem udział w zawodach właśnie w Korczynie. Rok temu, mój występ zaliczam do bardzo udanych. Drugie miejsce podczas I rundy 2009 i świetny występ podczas II rundy gdzie udało mi się wygrać zawody zapowiadają duże emocje podczas tegorocznych inauguracyjny zawodów. Wreszcie udało się wstrzelić w bardzo liczną grupę aut klasy open+2000 i to mnie cieszy.
Jeszcze dwa miesiące temu miałem duże oczekiwania związane z tym startem. Rok temu wygrałem 3 z 4 podjazdów wyścigowych i miałem fajną przewagę punktową nad Mariuszem Stecem, a teraz nowe auto i miało być lepiej. Niestety, Ultraleggera padła ofiarą własnej popularności. Od momentu jej prezentacji w Wieliczce serwis Racerentu przeżywa oblężenie i zabrakło czasu na porządne testy. W dodatku robione na zamówienie tytanowe zawieszenie firmy Intrax przyszło w za twardym set-upie, a chmura wulkanicznego dymu zatrzymała naszą turbinę gdzieś nad Europą, no nie wiemy gdzie. Teraz na Redzie mamy 530KM i to może być trochę mało. Czekając na miękkie sprężyny i Garetta GT 35 możemy liczyć na miejsce w okolicy pierwszej trójki i to byłoby OK. Obiecuje że na Cisną nie będzie już narzekania tylko twarda walka o pierwszy plac. Zapraszam wszystkich Sympatyków Racerentu do Korczyny i proszę o gorący doping.
Łukasz Strzelecki
Foto: TEAM PROMOTION