Samochód został kupiony w Wielkiej Brytanii. Tam też startował w wyścigach torowych, więc jest to typowy bolid wyścigowy, który bardzo różni się od naszych rodzimych wyścigówek, które de facto są samochodami rajdowymi.
Jestem nieco zestresowany przed pierwszym wyścigiem, bo zmiana mojej Integry na topowego Lancera, który ma 600 koni to jak przesiadka z malucha do ferrari. Szerokie koła jakie są zastosowane w moim Lancerze, świetne zawieszenie KW sprawi, że to auto będzie poruszało się po trasach bardzo szybko i w momencie kiedy zgramy się razem będzie maszynką do wygrywania.
Czekam na pierwsza konfrontację z prawdziwa trasą wyścigową, bo na testy nie mieliśmy czasu. Mam nadzieję, że wszyscy kibice pomogą mi w moim debiucie za kierownicą Różowej Pantery i wspólnymi siłami okiełznamy tego potwora. Chciałbym podkreślić, że ten start traktuje całkowicie treningowo i nie będzie żadnego napalania się na wynik. To ma być naprawdę przyjemność i ucieczka od spraw życia codziennego.
Zapraszam na portal www.wyscigigorskie.pl, który jest moim patronem medialnym i zajmuje się pełną obsługą PR w sezonie 2010. Tam na pewno zobaczycie pierwsze filmy i ujęcia mojej wyścigówki.
TEAM PROMOTION Łukasz Strzelecki
Foto: TEAM PROMOTION