W gronie debiutantów pojawił się Artur Rowiński z Audi Quattro przygotowanym jak B grupowa rajdówka, jakie jeszcze 30 lat temu startowały na trasach Mistrzostw Świata. Podczas pierwszej rundy GSMP Korczyna Artur zajął 13 miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów. Niedziela stała jednak pod znakiem 13, i Rowiński nie ukończył podjazdów wyścigowych po awarii jaka przydarzyła się w jego Audi.
Zawodnik podkreślał bardzo dobrą atmosferę jaka panuje podczas zawodów GSMP, w których chciałby zadomowić się na dłużej i powalczyć o jak najwyższe podium w klasyfikacji generalnej cyklu 2012.
Artur Rowiński:
Udało się zadebiutować w cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i z tego jestem jak najbardziej zadowolony. Podczas całego weekendu mieliśmy dużo nauki, bo i ja uczyłem się trasy i stylu wyścigowej jazdy a moi mechanicy pracy podczas takich zawodów. Jestem zadowolony, bo z podjazdu na podjazd byłem coraz lepszy. Sobotę zakończyłem na 13 miejscu w klasyfikacji generalnej i to bardzo mocno mnie podbudowało. Jak na żółtodzioba w GSMP to bardzo dobry wynik. Czasy jakie kręciłem dobrze rokują na przyszłość. Niestety nie udało się ukończyć niedzielnej 2 rundy z powodu niewielkiego defektu auta, który podczas pierwszego podjazdu wyścigowego wyeliminował mnie z rywalizacji. Pomimo awarii spędziłem super weekend w gronie wyścigowców i jestem zadowolony z debiutu. Nie ukrywam, trasa w Korczynie jest bardzo szybka i techniczna i wjechać się w nią nie było łatwo. W Open+2000 startują bardzo mocne samochody, do których ciężko będzie się zbliżyć, ale GSMP to nie tylko walka w czubie, to również wielki piknik, spotkanie ze znajomymi no i jazda dla kibiców, którym mam nadzieję podoba się moje Audi Quattro. Atmosfera podczas inauguracji była świetna i mam nadzieję, że kolejne rundy przyniosą równie dużo emocji. Do zobaczenia w Jahodnej na Słowacji już 9 i 10 czerwca.
Łukasz Strzelecki
Foto: Arkadiusz Bar