Zdobywanie wiedzy w obcym kraju niesie za sobą niespotykane wcześniej możliwości obcowania i poznawania obcych kultur. Nie jest to zwykła wakacyjna wycieczka, bowiem studia zagranicą trwają minimum jeden semestr, czyli kilka miesięcy, a czasem nawet rok. Program Erasmus istnieje już od ponad 25 lat, lecz polscy studenci z wymiany międzyuczelnianej zaczęli korzystać dopiero od roku akademickiego 1998/99 (wtedy z takiej opcji skorzystało 1426 studentów, podczas gdy w 2011 roku już 15 309). Od początku istnienia, aż 2 miliony studentów dzięki programowi podjęło naukę w obcych krajach na całym kontynencie!
Niezliczone korzyści
Zdobycie dyplomu na zagranicznej uczelni i zapewnienie sobie lepszego startu w karierze zawodowej to jedno. Pracodawcy przychylnie patrzą na potencjalnych pracowników, którzy pewien etap swojej edukacji ukończyli zagranicą. Drugą kwestią, może nawet ważniejszą, jest rozwój interpersonalny, doskonalenie własnych umiejętności i nawiązywanie kontaktów z rówieśnikami
z całego świata.
Na Erasmusie nauczyłam się, że nie ma sytuacji bez wyjścia, wszystko da się załatwić na kilka różnych sposobów. Nabrałam pewności siebie, a dzięki stałemu doskonaleniu zdolności językowych, nie bałam się otwierać na ludzi i nawiązywać nowych znajomości - mówi Agata, która w 2011 roku przebywała na Erasmusie w Coventry w Anglii.
Aspekt podszlifowania języka obcego jest prawdopodobnie największą korzyścią, jaką student może przywieźć z kilkumiesięcznego pobytu na obczyźnie.
Płynności w mówieniu nie nauczymy się dzięki książkom, a jedynie dzięki regularnemu porozumiewaniu się w obcym języku. Wymiana studencka takie możliwości otwiera, chociaż młodzi ludzie aby nabrać pewności siebie, często przed wyjazdem decydują się na zajęcia z native speakerem - ocenia Piotr Witkowski z warszawskiej szkoły językowej English For You.
Właśnie słaba znajomość języka obcego jest prawdopodobnie najczęstszą obawą przed skorzystaniem z oferty Erasmusa. W takim miejscu warto jednak ocenić wszystkie korzyści, które z takiego wyjazdu płyną. Oprócz wspomnianego już poznawania nowych kultur i szlifowania języka, należy dodać uczenie się niezależności, tolerancji, poszerzanie swoich horyzontów myślowych czy zasmakowanie zupełnie innego życia.
Mężczyźni bardziej otwarci na wyjazd
Program obejmuje studiowanie na uczelni w jednym z 33 krajów Europy. Język angielski jest językiem uniwersalnym, którym powinniśmy się porozumieć niemal w każdym państwie. Niemniej jednak, polscy studenci w latach 2008-2011 najczęściej wybierali Hiszpanię jako miejsce swoich zagranicznych studiów (9114 studentów). Na drugim miejscu uplasowały się Niemcy (8616 wyjazdów), dalej były Włochy, Francja i Portugalia.
Z innych ciekawych statystyk prezentowanych przez Erasmusa warto zauważyć, że spośród polskich studentów mniej oporów przed wyjazdem mają mężczyźni - stanowią niewiele ponad 70% całości. Młodzież z Polski najczęściej na wyjazd decyduje się w czasie studiów magisterskich (niespełna 53%), w drugiej kolejności podczas studiów licencjackich (niewiele ponad 45%). Wyjazdy w czasie studiów doktoranckich należą do zdecydowanej rzadkości.
Tych niezdecydowanych najłatwiej przekonać opiniami osób, które już z tego programu skorzystały.
Poznałam nowe kultury, nowe obyczaje, system nauczania, a także podejście do studentów, które różni się od tego, które jest w Polsce - mówi Ania, studentka z Warszawy. Marcin, już magister, z Gdańska dodaje od siebie: Taki wyjazd ciężko opisać w dwóch zdaniach. To po prostu trzeba przeżyć, podjąć decyzję o wyjeździe i ‘wycisnąć’ z niego jak najwięcej. Erasmus otwiera przed studentami ogromne możliwości, wystarczy tylko z tego skorzystać.
Bartosz Polek, (goodonepr)