Celem koncertu była zbiórka jak największej ilości funduszy na Dom Dziecka im. bł. Zygmunta Gorazdowskiego w Krośnie przy ulicy Grodzkiej 2. W trakcie imprezy Radni przeprowadzili również licytację, na której można było nabyć m.in. obrazy z Plastycznego Liceum w Krośnie oraz inne prace konkursowe, które zajęły wysokie miejsca w konkursach. Koncert odbył się pod hasłem: "Muzyka poważna nie taka straszna".

Koncert odbieram bardzo pozytywnie. Frekwencja zaskoczyła mnie w dwojaki sposób. Spodziewałam się, że będzie więcej zaproszonych gości (przedstawicieli firm itp.) natomiast bałam się o sprzedaż biletów. Jednak Krośnianie nie zawiedli. Cieszy mnie to, że przybyli Ci, którzy naprawdę chcieli wspomóc dzieci zasługujące na naszą pomoc. Goście czynnie wspierali licytację, z czego jestem bardzo zadowolona. Uważam, że finał był doskonałym ukoronowaniem naszej pracy. - opowiada Kalina Dyląg konferansjerka na koncercie, również Młodzieżowa Radna.


Występ ten, który tej niedzieli mieliśmy przyjemność obejrzeć, był dla całej Młodzieżowej Rady bardzo ważny, między innymi dlatego, iż była to pierwsza tak duża inicjatywa, którą ówczesna kadencja Rady, miała odwagę się podjąć. Koncert składał się z trzech części. W pierwszej części wysłuchaliśmy 'Tableux de Provence' w wykonaniu Rafała Stacha (saksofon) i Iwony Seredy(fortepian), następie usłyszeliśmy fortepianowy utwór Chopina 'Impromptu cis-moll',który zagrała Aleksandra Szmyd.

Potem na fortepianie grali już soliści Aleksandra Porawska, a następnie Maciej Zaforemski. Na koniec pierwszej części tuż przed licytacją, zaśpiewała dla nas Ola Szmyd. Po przerwie goście uczestniczyli w licytacji, a po niej, również na fortepianie, grała Martyna Samborowska-Zajdel, potem Karolina Sokołowska. Na dwa saksofony i fortepian zaprezentowało się Trio Brillantine. Następnie widownia wsłuchiwała się w słowa piosenek Martyny Jakubowicz „Kołysz mnie” i Nataszy Zylskiej pt. „Kasztany” w wykonaniu Magdaleny Płocek, przy akompaniamencie Michała Golenia.


Na koniec radni zostawili najlepsze. Wielki finał był dla wszystkich zaskoczeniem jak i niespodzianką, Gdy kurtyna rozsunęła się oczom widzów ukazał się piękny widok.  Aleksandra Szmyd zaśpiewała piosenkę „You rise me up”, podkład muzyczny sprezentowali nam: Karolina Wolańska- skrzypce, Martyna Samborowska-Zajdel – fortepian i Rafał Stach – saksofon. Na scenie śpiewał również chór, a na rzutniku ukazał się teledysk własnoręcznie wykonany przez Młodzieżową Radę Miasta. Z góry posypało się konfetti.. Potem były już tylko brawa i podziękowania.. a na końcu gratulacje.


Wrażenia po koncercie? Genialne ! Szczególnie cieszę się z dosyć dużej frekwencji publiczności, o którą szczerze martwiłem się do samego końca.. No i oczywiście kwoty, którą udało nam się uzbierać z biletów i aukcji. Ten koncert pomógł uświadomić mi dwie rzeczy, po pierwsze, iż MRMK to nie tylko świetny pomysł, ale w tym momencie zgrana grupa młodzieży, która jeszcze dużo osiągnie i wyciągnie tyle potencjału, zarówno ze swoich rówieśników jak i z miasta, ile tylko zdoła. Drugą rzeczą jest wiedza, że podczas tego wszystkiego znajdą się ludzie skłonni nam pomóc, ludzie, którzy nie są obojętni, bo nie ma chyba nic bardziej motywującego - wypowiada się Paweł Muller, młodzieżowy radny i konferansjer.


Dorośli zawsze podkreślają, że młodzież, jest przyszłością miasta. Mają rację – młodzi ludzie są pełni siły i ochoty, aby zmierzyć się z trudnościami.

Zaczynając wspólną pracę doskonale przekonaliśmy się o prawdziwości polskiego przysłowia, które brzmi:„im dalej w las, tym więcej drzew..” Z biegiem czasu napotykaliśmy na nowe problemy, lub sytuacje, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Kosztowało nas to dużo pracy. Przezwyciężyliśmy jednak wszystko, a efekty tego widzieliście państwo sami.  Jak nam się to udało pozostawiam waszej ocenie - tak wyraziła swoją opinię Katarzyna Janocha, przewodnicząca Młodzieżowej Rady Miasta, zaraz po koncercie - Szczególne podziękowania kieruję do Radnych: Kaliny Dyląg i Pawła Mullera za specjalne zaangażowanie w przygotowanie koncertu, poświecenie większości własnego jakże cennego czasu, za konsultacje czasem niemalże do późna w nocy. Jestem bardzo zadowolona z efektów naszej pracy - kontynuuje.


Młodzieżowa Rada Miasta chce pójść w ślady najszlachetniejszych i najmądrzejszych Polaków. Doskonali więc w sobie nawyki pomagania innym. Działając w Młodzieżowej Radzie zbierają jakże potrzebne im doświadczenie. Wierzymy, że z pomocą ich i  społeczeństwa, możemy przenosić góry, a także tworzyć lepsza przyszłość naszego miasta. Czekamy również na dalsze inicjatywy Młodzieżowej Rady Miasta Krosna.

Katarzyna Janocha
Foto: Tomasz Zajdel, Łukasz Jaracz