Jesteś jednym z pierwszych, którzy otwarcie mówią o starcie w najbliższych wyborach samorządowych w Krośnie. Co skłoniło Cię do tej decyzji?
W obecnej Radzie Miasta brakuje ludzi, którzy mają wizję rozwoju miasta. Są zamknięci w Krośnie, nie wyjeżdżają do innych miast i miasteczek, nie szukają innowacyjnych sposobów rozwoju samorządów. Gdy się z nimi rozmawia nie przyjmują żadnych słów krytyki, uważają, że robią wszystko jak należy, ale to nie prawda. Jeśli Krosno ma dalej się rozwijać nie wystarczą już zapatrzeni w siebie radni. Wstyd mi gdy wybrana w moim okręgu wyborczym radna Anna Dubiel przebiera się za wielką „Dynię” chodzi i tańczy w takim stroju po mieście. Być może przybędzie jej kilka głosów, ale miasto nic z tego powodu nie zyska. Samorząd potrzebuje ludzi młodych, którym chcę się jeździć po innych miastach patrzeć jak się rozwijają i przenosić dobre pomysły do naszego samorządu. Bo jeśli radny ma być radnym tylko po to, żeby poprawić dojazd do swojego domu czy załatwić robotę dla swojej rodziny to po co nam tacy radni?
Jaki masz pomysł na rozwój naszego miasta?
Mniej aktywności w mieście, więcej w terenie. Jako radny nie będę miał czasu uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach sportowych i kulturalnych. Nie będę miał czasu drzeć się podczas rozgrywek koszykówki jak inni milczą, żeby zwrócić na siebie uwagę. Będę w tym czasie w innym mieście albo innym województwie na spotkaniach i rozmowach na temat rozwoju samorządności, wdrażania nowych technologii. Być może uda mi się znaleźć w tym czasie jakiegoś sponsora, który chciałby zainwestować np. w koszykówkę. Tu na miejscu, nic się nie zrobi, pracować w mieście mają urzędnicy a nie radni, którzy w dodatku w większości pamiętają „świetne czasy komuny” i nie potrafią funkcjonować w dzisiejszym świecie z pożytkiem dla miasta.
Masz jakieś doświadczenie w tej dziedzinie?
W tamtym roku na zaproszenie Microsoftu razem z Arkadiuszem Oponiem, przewodniczącym Młodych Demokratów, uczestniczyliśmy w finałach „Imagine Cup” organizowanych przez tę firmę w Warszawie. Miałem okazję podpatrzeć jak ten światowy potentat informatyczny funkcjonuje oraz poznać wielu aktywnych ludzi z tej branży. Jako Młody Demokrata mam okazję brać udział w wielu konferencjach na temat rozwoju samorządności. W tamtym roku organizowaliśmy konferencję w Bydgoszczy i Sopocie. To dobra okazja by porozmawiać z marszałkami województw, młodymi i aktywnymi samorządowcami, urzędnikami a także spotkać się z ministrami i premierem. Mogliśmy obejrzeć innowacyjne rozwiązania na najbliższe lata wielu samorządów. Dzięki temu zrozumiałem jak jeszcze nam dużo brakuję do najlepszych. Wiele jeszcze pozostało do zrobienia by moje koleżanki i koledzy zostali w Krośnie nie tylko dlatego, że to piękne i kameralne miasto ale dlatego, że mogą tu godnie żyć. Jeśli to się nie zmieni w najbliższych latach to Krosno będzie miastem starych ludzi i jeszcze starszych radnych.
Dominik Pluczyński
Foto: archiwum, Piotr Pisarczyk