Święto to nazwę przyjęło od wzniesienia, na którym od lat jest organizowane. A wniesienie? – Z dawnych przekazów wynika, że spotykała się tam młodzież, nie tylko w celu podziwiania pięknego krajobrazu. Cel tych spotkań spowodował, że górę nazwano „Kochanówką” – tłumaczy Tadeusz Majchrowicz, przewodniczący Stowarzyszenia Miłośników Wsi Rogi, który od samego początku prowadzi z polotem i właściwym sobie humorem naszą imprezę. W tym roku wystąpiły kapele ludowe: „Kamfinioki”z Jedlicza, „Piasty” z Miejsca Piastowego, zespół śpiewaczy „Łopienka” z Cisnej oraz kapela bojkowska „Balowie” z Baligrodu.
Podczas święta nie brakło pysznego jedzenia. – Przygotowałyśmy żurek, gołąbki z kaszą gryczaną, tradycyjne kanapki, które znikają w mgnieniu oka, i ciasta: sernik, babeczki, szarlotkę – wymieniała przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich z Łężan Małgorzata Ziemiańska. Pieczywo do kanapek było z piekarni Józefa Kiełtyki z Łężan.
Z kolei panie z Cisnej przywiozły perohy łemkowskie. Mało znane u nas, ale nie ma się co dziwić, skoro nawet google pod tym hasłem ma tylko osiem trafień. Jak się okazało, to rodzaj pierogów. - Mamy jeszcze gołąbki z tartych ziemniaków, żurek i wiele słodkości na deser – zapraszała do skosztowania Zofia Kulińska, przewodnicząca KGW w Cisnej i Halina Rachwalska.
Dzieci miały także swoje atrakcje, lepiły z gliny kubki i figurki. Pomagała im w tym Alina Gałęza z pracowni rękodzieła artystycznego „Ceramika i gancarstwo” z Leska. Na zakończenie imprezy zrobiło się szczególnie tajemniczo, kiedy to zespół „Lumen Noctis” z Rzeszowa zaprezentował taniec ognia. Ogień w tym dniu na „Kochanówce” prezentował się w sposób szczególny. Wiejący, niemal z siłą huraganu wiatr porywał tancerzom płomienie, unosząc je nad głowami liczniej publiczności, a iskry od płonących głowni tworzyły bajkową scenerię.
- „Kochanówka” to święto pieśni ludowej. Czym rożni się od wielu innych tego typu imprez? A no tym, że odbywa się w urokliwym miejscu na wzgórzach rogowskich, bez sceny i całego tego zaplecza technicznego, daleko od centrum miejscowości, w amfiteatrze z balami słomy i siana, które zastępują nam krzesła i ławki. Każdego roku staramy się także o dodatkowe atrakcje, takie które wpisują się w charakter i lokalizację imprezy. W tegorocznej edycji imprezy był to właśnie taniec ognia – mówił dyrektor Ośrodka Kultury Janusz Węgrzyn.
Imprezę zorganizowali: GOK w Miejscu Piastowym, Stowarzyszenie Miłośników Wsi Rogi; współorganizatorem była Lokalna Grupa Działania „Kraina Nafty” oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Rogach.
gokmp