"W moim maluteńkim świecie"
Idea koncertów Czesław Śpiewa Solo Act powstała 11 lat temu, kiedy jeszcze mało znany szerszej publiczności Czesław Mozil, grał i śpiewał gdzie się dało. W celu zwiększenia swojej popularności muzyk wraz ze swoim zespołem rozpoczął podróże po małych miejscowościach, potocznie nazywanych „Polską klasy B”, które miały pokazać Mozila jako alternatywnego grajka. Zamysł koncertów Solo Act miał również utrzymać balans pomiędzy telewizyjną popularnością Czesława Mozila, a jego artystyczną działalnością.
Taka muzyczna wędrówka okazała się dużym sukcesem, solowe występy duńskiego muzyka przyniosły ogromne zainteresowanie nie tylko wśród młodzieży, ale także starszych miłośników muzyki. Zabawna konferansjerka, nietuzinkowe żarty i intymny klimat małych knajpek oraz domów kultury stwarzają artyście unikalną możliwość szczególnego kontaktu z wielopokoleniową publicznością. Rezultatem spotkań Mozila z mieszkańcami małych miasteczek jest płyta DVD, mająca status platynowej pt. „W moim maluteńkim świecie”.
Czesław Mozil w Centrum Dziedzictwa Szkła. Fot. Łukasz Jaracz
Przypomnijmy, Czesław Mozil to lider polsko- duńskiego zespołu Czesław Śpiewa. Urodził się w Zabrzu, mieszka w Warszawie i jak przystało na prawdziwego obywatela świata- żyje na trzech walizkach, bo często odwiedza rodziną Kopenhagę. Pierwsze efekty swojej kariery muzycznej otrzymał w Duńskiej Królewskiej Akademii Muzycznej w Kopenhadze, rozgłos przyniósł mu też zespół Tesco Value. W tym samym czasie w centrum Kopenhagi prowadził knajpę Kulkafeen, a później pracował na budowie dźwigając 25- kilogramowe worki z cementem. Praca fizyczna nie jest mu zatem obca.
"Debiut", "POP", "Czesław śpiewa Miłosza"
O Czesławie Mozilu po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2008 roku, kiedy na polskiej scenie muzycznej zawojował debiutanckim albumem „Debiut” nagranym z Danii. Promująca płytę piosenka „Maszynka do świerkania” znalazła się na listach przebojów i zajęła pierwsze miejsce m.in. W radiowej „Trójce”. Kolejny utwór „Chłopiec z akordeonem” zaistniał na portalu You Tube, gdzie podbił serce prawie 13 milionom internautów. Przewrotna poetyka tekstów, pisanych wraz z internautami przez Michała Zabłockiego oraz balansujące na pograniczu kabaretu, punka i folku aranżacje muzyczne, okazały się idealną receptą na sukces. Album „Debiut” został entuzjastycznie przyjęty przez polskich słuchaczy, co pociągnęło za sobą uznanie w branży muzycznej. Płyta dwukrotnie uzyskała status platynowej i uzyskała trzy „Fryderyki”.
Fot. Katarzyna Pałetko
12 kwietnia 2010 roku, w dniu urodzin Czesława, na półkach muzycznych zaistniała kolejna płyta zespołu „POP”. Krążek obrazuje teatr współczesnej Polski, gdzie sztuka i kicz stoją na jednej scenie. W przedstawieniu takiego aktu służą mu akordeon i orkiestra symfoniczna. Utwory opowiadają o polskiej klasie średniej, która zachłyśnięta jest zmianami, mówią też o muzycznym szufladkowaniu oraz zanikającej miłości i nadziei. Dziennikarz muzyczny „Życia warszawy”- Marcin Flint mówi o płycie: „Bohaterska jest walka Czesława by polski pop nosił w końcu znamiona kreatywności i nie był tworem sztucznym i ulizanym”.
Kolejną płytą wydaną blisko 30 lat po uhonorowaniu Czesława Miłosza literacką Nagrodą Nobla jest unikalny album „Czesław śpiewa Miłosza”. Krążek przedstawia oryginalny melanż poezji najwyższych lotów z awangardowym brzmieniem. Pojawiające się tam wiersze: „Na ścięcie damy dworu” czy „Do Laury” to swobodne i odważne aranżacje, które zyskują zupełnie nowy, zaskakujący wymiar. Mając na myśli swoją ostatnią płytę, Czesław Mozil mówi, że: „za dziesięć lat polonistki chcąc pokazać swoim uczniom poezję polskiego noblisty będą załączać do jego wierszy linki z naszą muzyką”.
Solo Act
Repertuar Solo Act to największe przeboje z płyty „Debiut” i „POP”, a także kompozycje z najnowszego albumu „Czesław śpiewa Miłosza”. Podczas występów, wyśpiewanie piosenek poprzedzone jest opowieścią Mozila o genezie powstania utworu. Warto wspomnieć też o solowych występach artysty, które przedstawiają pokaz mistrzowskiej gry na fortepianie i akordeonie. Absolwent Duńskiej Królewskiej Akademii Muzycznej oraz zdeklarowany miłośnik walczyków, z lekkością improwizuje melodie swoich utworów udowadniając, że muzyka klasyczna wcale nie musi być nudna. A nawet więcej. Mozil łączy klasyczne inspiracje z awangardową fantazją, folkowymi klimatami, punkowym wigorem oraz poetyckim nastrojem. Jak mówi artysta, przepustką do jego malutkiego świata jest umiejętność czucia, a nie rozumienia muzyki.
Patrycja Miezin