Pogoda
Mroźne powietrze, bezwietrzna pogoda oraz intensywne ogrzewanie domów jednorodzinnych znacznie pogorszyło jakość powietrza w mieście. Stacje pomiarowe wskazują przekroczenia od 200 do blisko 600 procent. Mieszkańcom zaleca się unikanie wychodzenia na zewnątrz.
REKLAMA
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali dla mieszkańców województwa Podkarpackiego ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym mrozem.
Utrzymujący się nocami słaby, ale mimo wszystko niezanikający wiatr wraz z zachmurzeniem uchronią nas przed ekstremalnymi mrozami, z którymi zmierzyć się muszą na przykład mieszkańcy Podlasia. Ale i u nas mróz będzie nielichy. W poniedziałek kilkunastostopniowy, utrzymujący się przez cały dzień, największy wczesnym wieczorem, kiedy to chmur w osi ustępującego klina wyżowego będzie mniej. We wtorek z kolei czeka nas diametralna zmiana sytuacji w atmosferze. Od zachodu nasuną się fronty atmosferyczne - najpierw zokludowany, a potem ciepły, należące do Niżu Islandzkiego. Nadal mroźno i spadnie śnieg, ale rozpocznie się cyrkulacja południowo-zachodnia cykloniczna i napływ znad Atlantyku, co skutkować będzie odwilżą i wiatrem halnym, które przyjdą w czwartek. Przetrwajmy mroźny początek tygodnia, a wręcz korzystajmy z uroków zimy, bo to już długo nie potrwa.
Dla południowych regionów Polski, w tym Podkarpacia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed mrozem. W części kraju należy spodziewać się też intensywnych opadów śniegu rzędu nawet 15 centymetrów oraz zawiei i zamieci śnieżnych.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu oraz przed silnym mrozem w południowej części Podkarpacia.
Napływa do nas coraz mroźniejsze powietrze z północy, pochodzi ono z koła podbiegunowego. Jeszcze mroźniejszym wariantem mógłby być napływ z Syberii, który jednak - wbrew szumnym doniesieniom medialnym z początku stycznia - nie jest w Polsce prognozowany. Mimo łagodniejszej genezy chłodów, jak już sygnalizowano, w najbliższych dniach spodziewajmy się niskich temperatur. Kto wie, czy nie najniższych tej zimy. W niedzielę nad ranem i wieczorem przewidujemy kilkanaście stopni poniżej 0°C. Jest jedna dobra wiadomość mimo nasilającego się chłodu za oknem, mianowicie taka, że mimo iż coraz intensywniej ogrzewamy domy, to nie ma smogu, bowiem powietrze znad koła podbiegunowego jest nadzwyczaj czyste, dodatkowo praktycznie nie występuje w nim całkowity zanik wiatru. Mimo że ostra zima dopiero przyszła, to już widać cieplejsze światełko w tunelu - w trzeciej dekadzie stycznia zanosi się bowiem na ocieplenie.
Ciśnienie spada, co związane jest z tym, że nad Polskę znad Skandynawii nasuwa się nurkujący niż. Już we wtorkowy wieczór poprószy słaby śnieg w strefie frontu chłodnego, nad ranem południowy wiatr skręci na zachodni i północno-zachodni. W środę chmur więcej, przejaśnienia występować będą na przemian z przelotnymi opadami śniegu, temperatura maksymalna wzrośnie do 1°C. Od czwartku zacznie napływać powietrze arktyczne z północy i przejdziemy w okres mroźnej zimy, w połowie stycznia, wypadającej w najbliższy weekend, nocami kilkanaście stopni mrozu, a w dzień niewiele powyżej -10°C.
W poniedziałkowy wieczór smog daje się we znaki mieszkańcom Krosna. W mieście według portalu Airly dochodzi miejscami do przekroczenia dopuszczalnych norm stężeń pyłów PM10 200-400 procent, a pyłów PM2,5 nawet o 600 procent.
Zasadnicza fala chłodu jeszcze nie nadeszła, spodziewamy się jej w przyszłym tygodniu. W poniedziałek i wtorek prognozujemy przejaśnienia i rozpogodzenia, co sprawi, że nocno-poranne przymrozki będą większe, lecz temperatura maksymalna zdoła przekraczać 0°C. W pierwszy dzień tygodnia jeszcze wyżowo, w drugi już jednak ciśnienie zacznie szybciej spadać w związku z nasuwaniem się głębokiego niżu od północnego zachodu. Wieczorami zła jakość powietrza na skutek coraz intensywniejszego ogrzewania naszych wychładzających się domów i słabego wiatru.
W ciągu najbliższych godzin, na jezdniach i chodnikach będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla Podkarpacia przed oblodzeniami.
Rozległy układ niskiego ciśnienia obejmuje większość Europy. Śnieżyce nawiedzają nawet Hiszpanię i to bynajmniej nie tylko Kraj Basków czy Nawarrę - sypie także w głębi kraju, w sobotę madrytczycy będą mieć za oknami tyle śniegu, ile nie widziało od dawna wielu mieszkańców Polski! W środkowej części kontynentu opady są bowiem słabsze, ale też napływa chłodne, choć jeszcze nie mroźne powietrze. Tu niebawem rozbuduje się klin wyżu. W najbliższych dniach zatem na niebie pojawią się obszary wolne od chmur, będzie więcej przejaśnień, okresami wyjrzy słońce. Temperatury maksymalne do soboty pozostaną dodatnie, lecz wieczory, noce i poranki - w odróżnieniu do ostatnich dni - już ze spadkami poniżej 0°C. W niedzielę już całodobowo poniżej tej wartości. Wiatr pozostanie słaby, więc wieczorami na zewnątrz kiepska jakość powietrza.
Do końca tygodnia utrzyma się powolny trend ochłodzenia, co oznacza, że niedziela będzie już w całości mroźna. Najbliższe dwie doby natomiast, czyli święto Trzech Króli oraz czwartek jeszcze z dodatnimi temperaturami, ale też niższymi, niż aktualne. Wtorek był zdecydowanie najbardziej deszczową dobą tego tygodnia, w najbliższych padać też będzie, jednak już słabiej i tylko przelotnie. Pozostaniemy w rozległym niżu, ciśnienie wciąż będzie się wahać.
Cyrkulacja zachodnia tymczasowo kompletnie zanikła w Europie, a atmosfera wyraźnie dąży wręcz do jej odwrócenia, bo na północy kontynentu ciśnienie wzrasta, podczas gdy na południu spada. Styczeń to miesiąc, w którym temperatura na półkuli północnej jest najniższa, tak że przy braku możliwości napływu znad Atlantyku ciepło może dotrzeć do nas wyłącznie z południa i południowego wschodu. I tak też obecnie się dzieje. Niebawem dostaniemy się pod wpływ rozległego niżu, więc musimy szykować się na duże i całkowite zachmurzenie oraz okresami opady deszczu. Na termometrach w poniedziałek ujrzymy nawet 6°C. Mimo iż jesteśmy w środku zimy, to czuć się będziemy jak w listopadzie. Jedynym pocieszeniem niech będzie fakt, że z każdą dobą przybywa nam coraz więcej dnia.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA