Początek spotkania należał zdecydowanie do miejscowych. Świetnie dysponowani w pierwszej kwarcie gospodarze szybko odskoczyli przyjezdnym na kilka „oczek”, pewnie wygrywając inaugurującą odsłonę wczorajszego pojedynku. Kolejne minuty meczu należały już jednak do gości. Biało-zieloni znakomicie rozpoczęli drugą kwartę, trafiając trzykrotnie z dystansu, dzięki czemu wyszli po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie, którego jak się później okazało nie oddali już do końcowej syreny!
Świetnie dowodzeni przez nieobecnego w czwartym spotkaniu Łączyńskiego krośnianie systematycznie powiększali przewagę. Miejscowym tylko raz w połowie trzeciej kwarty udało się zmniejszyć straty do zaledwie czterech punktów. Ostatecznie przyjezdni sięgnęli po bezdyskusyjne zwycięstwo, pozostając w grupie zespołów walczących o awans do TBL.
Bardzo dobre zawody w podkarpackiej ekipie rozegrał Marcin Salamonik. „Sali” rzucił 14 'oczek' i zebrał aż 15 piłek. Krośnieńskiego podkoszowego dzielnie wspierali także pozostali koledzy. Wśród przegranych najlepiej zaprezentował się Grochowski. Popularny 'Groszek' zapisał na swoim koncie 14 punktów i 10 asyst.
MKS: Grochowski 14 (10 as.), Maj 13, Wołoszyn 12, Marek Piechowicz 9, Karolak 8 (7 zb.), Dziemba 7, Zieliński 5 (6 zb.), Grzegorzewski 4, Zmarlak 0, Marcin Piechowicz 0.
MOSiR: Paul 17, Salamonik 14 (15 zb.), Misiewicz 12, Łączyński 12 (7 as.), Oczkowicz 10, Pisarczyk 9, Szczypka 8 (7 zb.), Glapiński 7, Adamczewski 0.
(kkk)
Fot. Krzysztof Hąnkała