Po 8 minutach pierwszej kwarty wyglądało że dojdzie do kompromitacji zespołu z zachodniopomorskiego, biało zieloni prowadzili już 25:0. Ostatecznie za sprawą 4 celnych punktów Karola Pytysia zespół gości przegrał pierwszą odsłonę spotkania 27:4. Druga kwarta to spore rozluźnienie w szeregach gospodarzy i nieskuteczna gra z obu stron.
Ostatecznie minimalnie tą część spotkania wygrywają podopieczni Czesława Kurkiańca 10:12 i na przerwę Krośnianie schodzą prowadząc 37:16. Po zmianie stron w grze gospodarzy nadal było widoczne rozluźnienie tak jakby zawodnicy MOSiR-u byli myślami poza parkietem. Taki obrót sprawy wykorzystali ambitnie grający zawodnicy Spójni i dzięki wygranej 10:20 trzeciej kwarcie zmniejszyli rozmiary porażki do 11 punktów. W ostatniej odsłonie gospodarze wrócili na właściwe tory i na 3 minuty do końca spotkania prowadzili ponownie 21 punktami (62:41). Ostatecznie zespół MOSiR PBS Bank KHS Krosno pokonał Spójnię Stargard Szczeciński 67:52 (27:4, 10:12, 10:20, 20:16).
W poniedziałkowym meczu Dusan Radovic dokonał dwóch zmian w wyjściowej piątce. Zamiast Grzegorza Grochowskiego wystąpił Michał Musijowski oraz za Wojciecha Pisarczyka jego imiennik Wojciech Fraś. Obaj zawodnicy pokazali się z dobrej strony i byli głównymi autorami wypracowania wysokiej przewagi.
Punkty dla MOSiR-u: Musijowski 12, Grochowski 10, Oczkowicz 10, Fraś 9, Malczyk 7, Bogdanowicz 6, Salamonik 5, Wyka 4, Pisarczyk 3, Sadło 1.
Punkty dla Spójnii: Stokłosa 18, Pytyś 10, Zarzeczny 8, Kwiatkowski 6, Ejsmont 3, Suliński 3, Bodych 2, Soczewski 2.
(kkk)
Fot. Łukasz Jaracz