„Rajd Krośnieński” to tak zwany KJS, czyli Konkursowa Jazda Samochodem, w której rywalizować mogą kierowcy amatorzy. Organizatorem tej imprezy był Autmobilklub Małopolski w Krośnie (www.automalop.pl). KJS jest okazją do sprawdzenia umiejętności i rywalizowania z innymi kierowcami, w kontrolowanych warunkach, z profesjonalnym pomiarem czasu. Równocześnie uczestnicy KJS zdobywają punkty, które pozwalają im starać się o licencję w „sportach samochodowych”.

Z uczestnictwa w Rajdzie wycofało się 10 załóg, prawdopodobnie ze względu na zimowe warunki w niedziele rano, 1 kwietnia. Jedna z załóg wypadła z trasy w czasie próbnego przejazdu przed rozpoczęciem Rajdu. Samochód nie nadawał się do jazdy, a zanim właściciele sprowadzili pomoc, został zdewastowany i okradziony (więcej szczegółów o tym głupim „żarcie” w Kronice Kryminalnej).

Honorowy start do Rajdu ruszył z płyty krośnieńskiego Rynku, tam tez zlokalizowano metę. Równocześnie organizatorzy zachęcali kibiców i uczestników do wspierania „Pól Nadziei” (39 tysięcy dla nadziei). Sportowa rywalizacja odbywała się pod Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Krosna. Sam Rajd jednak ograniczono, ze względu na fatalne warunki atmosferyczne, nie na wszystkich odcinkach specjalnych prowadzono pomiar czasu. 7 załóg i tak nie zdołało ukończyć Rajdu. Wielu innych jechało ostrożnie, ze względu na ogumienie nie przystosowane do zimowej aury.

W Klasyfikacji generalnej zwyciężyła załoga Konrad Sadlik i Dariusz Niemczyk (Automobilklub Chełmski i Automobilklub Małopolski) w Subaru Impreza. Miejsce drugie zajęli Waldemar Chochołek i Marcin Trzeciak z Jasielskiego Klubu Motorowego i Ratownictwa Drogowego, również w Subaru Impreza. Na trzecim miejscu uplasowała się załoga z Automobilklubu Małopolskiego w Krośnie, Gabriel Kubit i Radosław Blicharczyk jadący Daihatsu Charade, którzy pokonali liczne załogi reprezentujące mocniejsze klasy samochodów.

Zobacz także:

• Pełna klasyfikacja generalna
• Wyniki w poszczególnych klasach
• Zniszczyli uczestniczący w rajdzie samochód

Piotr Dymiński
Foto: Piot Dymiński, Grzegorz Krzemień