Niespełna dwanaście godzin po zakończonym meczu z Naftą Piła serwis khskarpaty-krosno.pl miał okazję porozmawiać z libero Karpatek, Pauliną Czekajską, która podsumowała ostatnie występy. Jednocześnie zawodniczka zadeklarowała, że zdobyte w meczach z Piłą doświadczenie zaprocentuje podczas turnieju dodatkowego, który zostanie rozegramy w Bydgoszczy w dnia 12-15 maja 2015.
Mecze z Naftą Piła były pierwszym poważnym sprawdzianem z drużyną z ORLEN Ligii. Obserwując z trybun trzecie spotkanie kibice krośnieńscy z pewnością nie widzieli przepaści, jaka ma dzielić obie ligi. Jak to wyglądało z poziomu parkietu?
Paulina Czekajska: Moim zdaniem, nie było wielkiej przepaści między nami a zespołem z Piły. Na pewno w meczach w Pile przeważyło ich doświadczenie, tak samo jak we wczorajszym meczu. Zawsze podchodzimy do każdego przeciwnika jednakowo, nie ważne czy gra w Orlen Lidze czy nie.
Czym zaskoczyły Was rywalki?
Wydaje mi się, że pilanki nie zaskoczyły nas niczym, ponieważ od strony taktycznej byłyśmy do tego meczu bardzo dobrze przygotowane.
Z czego wynikały przeplatające się ze sobą okresy bardzo dobrej i słabszej gry? Można to tłumaczyć potocznym określeniem, że taka jest kobieca siatkówka, czy przyczyn takiego stanu rzeczy musicie poszukać gdzieś głębiej w zespole?
Jest to już końcówka sezonu i czasem zmęczenie fizyczne dawało się bardziej we znaki, ale oczywiście nie można tłumaczyć tym porażek i przegranych setów. Mam nadzieje, że na turnieju w Bydgoszczy będzie jak najmniej tych słabszych okresów.
Jak dużą rolę w spotkaniach z Naftą, szczególnie patrząc z pozycji libero, odegrały piłki?
Początkowo ciężko było się przestawić z Molten na Mikasy, ale po kilku treningach było już coraz lepiej. Z perspektywy czasu uważam, że w meczach z Piłą nie miało to większego wpływu na wynik.
Czego nauczyłyście się w trakcie tych trzech spotkań i jakie doświadczenia będziecie chciały przenieść na turniej w Bydgoszczy?
Myślę, że na pewno nauczyłyśmy się spokoju, i wytrzymywania presji szczególnie w końcówkach, bo z tymi ostatnio było u nas trochę gorzej, a do Bydgoszczy chcemy przenieść wiarę i pewność siebie, że jak chcemy to potrafimy grać i walczyć nawet z drużynami z ekstraklasy.
W Twojej ocenie, kto będzie groźniejszym rywalem Pałac czy podrażniony porażką w play-offach Developres?
Obaj rywale będą groźni. ale stawałabym bardziej na Pałac, ponieważ nie znamy tego przeciwnika, nigdy z nimi nie grałyśmy i będzie na pewno trudniej je rozpracować. Natomiast z Developresem zagrałyśmy już tyle meczy, że nie wiem, czy są w stanie nas czymś jeszcze zaskoczyć.
dk