Paulina Czekajska, libero krośnieńskiego zespołu, po cichu liczy na powtórkę z pierwszego spotkania.Zawodniczka zaznacza jednak, że trzeba będzie mocno powalczyć, aby wydrzeć gospodyniom cenne trzy punkty. - Przygotowujemy się do spotkania z Mysłowicami tak jak do każdego innego, ponieważ wszystkie mecze są dla nas jednakowo ważne. W pierwszej rundzie pokonałyśmy zespół z Mysłowic i teraz, nie ukrywam, że również chcemy przywieźć ze Śląska trzy punkty, chociaż wiemy, że na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Mogę obiecać, że będziemy walczyć i mam wrażenie, że wrócimy w sobotę w dobrych nastrojach.
Oba zespoły przystąpią do tego spotkania w nieco innych humorach. Podopieczne Dominika Stanisławczyka, po dwóch porażkach z KSZO Ostrowiec, z pewnością będą chciały poprawić swoje notowania. Z kolei Silesia Volley w ostatnią sobotę pokonała na własnym parkiecie Spartę Warszawa, a w środę, w zaległym spotkaniu, zawodniczki z Mysłowic nie dały szans rywalkom z Murowanej Gośliny. Podtrzymanie zwycięskiej passy wydaje się być bardzo kuszącym posunięciem.
Szkoleniowiec Karpat, w komentarzu udzielonym serwisowi khskarpaty-krosno.pl, zapewnia, że ma plan, który powinien pozwolić wywieźć ze Śląska cenne trzy punkty. Żałuje, że podobnie jak w meczach z KSZO Ostrowiec, nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanej Iwony Grzegorczyk, która z pewnością zwiększyłaby siłę ataku krośnieńskiego zespołu. - W sobotę jedziemy do Mysłowic, gdzie postaramy się udowodnić, że ta pierwsza wygrana nie była przypadkowa. Spróbujemy, podobnie jak w Krośnie, narzucić rywalkom swój styl gry, odrzucić od siatki zagrywką i zdobywać punkty blokiem. Niestety najprawdopodobniej nadal będziemy musieli radzić sobie bez MVP tamtego spotkania- kontuzjowanej Iwony Grzegorczyk, co na pewno niekorzystnie wpłynie na grę naszego zespołu.
Dominik Stanisławczyk podsumowując pierwszą rundę rozgrywek nie ukrywa, że początek sezonu był dla jego podopiecznych bardzo udany. Spotkania rewanżowe mogę być nieco trudniejsze, bo rywale wiedzą już, że beniaminka z Krosna nie można lekceważyć. - Pierwsza część sezonu, w moim odczuciu bardzo udana, już za nami. Życzyłbym sobie, aby runda druga zakończyła się podobną liczbą zwycięstw. Na pewno będzie to zadanie trudniejsze, gdyż nie stanowimy już dla rywali takiej niewiadomej jak na początku sezonu.
(dk)
Fot. archiwum KSS