W środę (7.11) ruszył proces zabójcy z Przybówki. Do zabójstwa doszło w styczniu br. sprawcę ujęto już po kilkunastu godzinach. Mężczyzna przyznaje się do winy, już we wstępnym przesłuchaniu stwierdził, że doszło do kłótni o czapkę. Grozi mu co najmniej 8 lat więzienia, a maksymalna kara za ten czyn to dożywocie.
W sobotę i w niedzielę (28/29 stycznia 2012), w ciągu kilkunastu godzin, policjanci z wydziału kryminalnego wyjaśnili okoliczności zabójstwa 55-letniego mieszkańca Przybówki. Sprawcą zbrodni okazał się kolega zmarłego, który pokłócił się z nim o czapkę. Za popełnione przestępstwo, podejrzanemu grozi dożywocie.
Kilkunastu policjantów poszukiwało mężczyzny, który po kłótni z żoną uciekł z domu, zabierając ze sobą 9-letniego syna. Nad ranem, przemarznięte dziecko dotarło do mieszkających w sąsiedniej miejscowości dziadków. Tam zatrzymano również jego ojca.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA