Senator obywatelski
W swoim wystąpieniu dla mediów Edyta Wiśniowska stwierdziła, że zwykle przed wyborami politycy przypominają sobie o obywatelach. - Zawsze dużo mówi się, że polityk ma służyć obywatelom, że trzeba przywrócić państwo obywatelom. Po wyborach jakoś wszyscy o tym zapominają - mówiła Wiśniowska. - Politycy są coraz bardziej oderwani od rzeczywistości, o czym świadczą kolejne afery - stwierdziła kandydatka. Rozmawiając z mieszkańcami na krośnieńskim Rynku, Edyta Wiśniowska zwracała uwagę, że politycy nadużywają immunitetów i przywilejów władzy. Poruszono też temat wystawnych kolacji na koszt podatników czy słynnych już "kilometrówek".
Edyta Wiśniowska zapowiedziała, że chce być "Senatorem Obywatelskim". - Jako senator będę spotykała się z mieszkańcami przed każdym posiedzeniem, żeby omówić poruszane tematy, wysłuchać moich wyborców. Następnie po każdym posiedzeniu złożę sprawozdanie z podjętych decyzji i działań - zapowiedziała Edyta Wiśniowska.
- Będę senatorem mobilnym. Uruchomię specjalną aplikację mobilną, dzięki której będzie można łatwo zgłaszać problemy. Z moim mobilnym biurem postaram się dotrzeć do każdej miejscowości w okręgu - to nie koniec zapowiedzi Edyty Wiśniowskiej. Obiecała między innymi prowadzić publiczny rejestr wydatków ponoszonych jako Senator.
"Pokaz mody parlamentarnej"
Podczas briefingu prasowego Edyta Wiśniowska zaprezentowała pomysł na "modę parlamentarną". Pokazała dziennikarzom kamizelkę z napisem "Jestem na utrzymaniu podatników". - Taką kamizelkę będę nosić, wykonując obowiązki senatora - zapowiedziała kandydatka - Będę solą w oku każdego posła, senatora i ministra zapominającego o obywatelach. Swoją postawą i strojem będę każdego dnia przypominać politykom, kto jest ich pracodawcą - mówiła kandydatka.
Kamizelki zaprezentowały wolontariuszki pomagające Edycie Wiśniowskiej w kampanii - Ja założę taką kamizelkę, gdy zostanę senatorem - obiecała na krośnieńskim Rynku sama kandydatka.
Poparcie stowarzyszeń
Kandydaturę Edyty Wiśniowskiej poparło Stowarzyszenie Idea Carpathia. Prezes Stowarzyszenia, Rafał Woźniak powiedział, że Edyta Wiśniowska od lat działa na rzecz lokalnego środowiska krośnieńskiego, jasielskiego i brzozowskiego. - Znamy jej inicjatywy. Między innymi jej ostatnia inicjatywa skierowana do wojewody, a związana z tzw. "imigrantami", a ostatnio zasłynęła inicjatywą w sprawie bezpłatnych parkingów w soboty. Jej działania zawsze są bezinteresowne - mówił Rafał Woźniak. Podkreślał, że właśnie taka osoba jest nam potrzebna.
Edytę Wiśniowską popiera też Stowarzyszenie "KoLiber". W imieniu stowarzyszenia poparcie wyraził Maciej Krzywda, prezes krośnieńskiego koła "KoLiber". - Edyta jest naszą kandydatką, kandydatką z Krosna. Jej postulaty w dużej mierze pokrywają się ze statutem naszego stowarzyszenia. Wystosowaliśmy pismo do zarządu stowarzyszenia w Warszawie w sprawie poparcia. To okazało się tylko formalnością. Inicjatywy Edyty, takie jak w sprawie imigrantów, to już nie tylko sprawa lokalna, ale sprawa całego kraju. Taka osoba byłaby perełką w Senacie. Poniekąd można powiedzieć, że byłby to senator młodego pokolenia - dodał Maciej Krzywda.
Wiśniowy poczęstunek
Ładna pogoda sprzyjała rozmowom z wyborcami na Rynku. Edyta Wiśniowska i jej wolontariuszki częstowały napotkane osoby ciasteczkami i cukierkami, oczywiście wiśniowymi. - To takie nawiązanie do mojego nazwiska, bo od zawsze byłam nazywana "Wisienką" - dodała z uśmiechem kandydatka na senatora.
pd