W czwartek, 22 października kandydaci partii KORWiN Błażej Wilk i Leszek Karcz złożyli zapytanie do dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Krośnie o możliwości oddziału pulmonologicznego w wypadku skierowania na ten oddział chorych uchodźców, których pojawienia się w naszym regionie nie wyklucza Straż Graniczna.
Błażej Wilk powołał się na artykuł z portalu e-sanok.pl, mówiący o możliwości urządzenia tzw. "hot-spotu" przyjmującego uchodźców w Sanoku - Wczoraj media poinformowały o wykryciu ognisk gruźlicy w obozie dla uchodźców w Belgii - dodał na czwartkowej konferencji Błażej Wilk.
RMF poinformował, że burmistrz miasteczka Koksijde, gdzie w centrum dla azylantów wykryto gruźlicę, jest wściekły, bo władze zapewniały, że wszyscy uchodźcy są badani, a wyszło na jaw, że badania są przeprowadzane, ale tylko na losowo wybranej grupie osób (RMF: Gruźlica w Belgii. Choroba wybuchła w ośrodku dla uchodźców).
Kandydaci KORWiN pytają gdzie i jak zostaną rozlokowani chorzy uchodźcy, jeśli tacy się pojawią na Podkarpaciu.
- Sanok nie dysponuje możliwościami do przyjęcia chorych uchodźców. Oczywiste zatem jest, że krośnieński szpital będzie kolejną destynacją dla ewentualnych chorych. Dlatego istotną sprawą jest rozeznanie w możliwościach krośnieńskiego szpitala co ma niebagatelne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania i leczenia krośnieńskich pacjentów. Przyjęcie chorych uchodźców może zakłócić lub wręcz sparaliżować pracę szpitala - przekonywał Błażej Wilk.
Według działaczy KORWiN nie można wykluczyć sytuacji takiej, że granicę RP w okolicach Krosna czy Sanoka w ciągu kilku dni przekroczy kilka tysięcy nielegalnych imigrantów, z których część może być chora.
Partia KORWiN od samego początku tzw. "kryzysu migracyjnego" sprzeciwia się przyjmowaniu na teren RP uchodźców a tym bardziej ich koncentrowaniu w tzw. "obozach przejściowych".
Leszek Karcz poinformował, że nieoficjalne informacje jakie uzyskał są uspokajające. Błażej Wilk dodał, że również nieoficjalnie dowiedział się o przeszkoleniu w sprawie przyjmowania uchodźców, jakie przeprowadzono w SANEPiD.
- Nie jesteśmy tu po to, żeby straszyć. Interesuje nas czy państwo (a szczególne Podkarpacie) jest na taką sytuacje przygotowane, bądź czy jest przygotowywane. chcemy, żeby Polak był mądry przed szkodą, a nie po szkodzie - podkreślał Błażej Wilk.
Nie znamy jeszcze odpowiedzi szpitala na złożone w czwartek zapytanie. - Złożony wniosek zostanie przeanalizowany pod kątem przepisów regulujących zasady udostępniania informacji publicznej o czym wnioskodawca zostanie poinformowany w ustawowym terminie - informuje Aneta Leśniak z krośnieńskiego szpitala.
pd