Pod opieką krośnieńskiego inspektoratu OTOZ Animals często znajdują się umęczone psy, małe kocięta, a także jeże pogryzione przez psy lub osierocone młode, bo dorosłe jeże bez przerwy giną pod kołami samochodów.
Psy i koty, zagłodzone, chore, bite i zaniedbane potrzebują naszej pomocy. W tej trudnej sytuacji konieczne jest zapewnienie im odpowiedniego pokarmu.
Tina, podopieczna OTOZ "Animals" Krosno
- Potrzebujemy wysokoenergetycznej karmy dla zagłodzonych, karmiących, suk oraz dla ich maluchów, które w najważniejszym etapie swego życia często są dramatycznie niedożywione. Potrzebujemy karmy dietetycznej dla kotów po wypadkach i zastępczego mleka dla małych jeży czy kociąt. Prosimy też o karmę dla staruszków - często z problemami gastrycznymi, często bez zębów. Te zwierzaki nie radzą sobie z twardym jedzeniem - mówią krośnieńscy "Animalsi".
W akcję włączyło się ponad 20 szkół z Krosna i powiatu. Do akcji dołączyła Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Krośnie. Pomógł współorganizator i sponsor: AutoSzyby Servis (Krosno, ul. Podkarpacka 19). Właśnie z pomocą właścicieli AutoSzyby Servis zakupiliśmy dwie maty podgrzewające dla jeży, które zbyt wcześnie wybudzają się z hibernacji. Maty już są używane w przypadkach takich jak ten: kolejny jeż pod opieką "Animalsów".
Zebraną karmę podsumowaliśmy w redakcji KrosnoCity.pl, a właściwie w sali udostępnionej dzięki życzliwości Automobilklubu Małopolskiego w Krośnie. Łącznie zebrano ponad 700 kg karmy. Wiadomo, że to nie jest jeszcze całość, np. Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich z Iwonicza-Zdroju przedłużył zbiórkę. Co zaskakujące, pod względem ilości najwięcej do tej pory zabrali uczniowie niewielkiej podstawówki w Dobieszynie.
Korek, były podopieczny OTOZ "Animals" Krosno. Psiak znalazł już swój dom.
W tej zbiórce nie chodziło jednak tylko o ilość karmy. Bardzo ważna była jej jakość, tak by zwierzętom wycieńczonym czy ofiarom maltretowania zapewnić dobrej jakości pokarm. Uczniowie Liceum Plastycznego, "Kopernika", a także Katolickiego Liceum i Gimnazjum, dostarczyli głównie taką karmę.
- Za wszystkie przekazane dary serdecznie dziękujemy - mówią inspektorzy z OTOZ Animals Krosno.
Po odbiór karmy inspektorzy przyjechali wraz z Korą i Tiną.
Kora została odebrana właścicielom wraz ze szczeniakiem. "Animalsi" zastali szczenię na materacu pod gołym niebem na kilkunastostopniowym mrozie. Sama Kora była koszmarnie wychudzona. Wkrótce okazało się, że szczeniaków było więcej. Kora doprowadziła inspektorów do miejsca, gdzie znaleźli pozostałe 5 maluszków... z ranami kłutymi. O dramatycznej sytuacji Kory pisaliśmy tutaj: Pięć szczeniąt zabitych, ostatnie zamarzało poza zasięgiem matki na łańcuchu [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]
Tina to około 6-letnia suczka w typie husky. Gdy została odebrana poprzedniej właścicielce, znajdowała się w fatalnym stanie. Była niedożywiona, trzymana na łańcuchu, w maksymalnie zaciśniętej obroży. Chorowała po porodzie, bez pomocy weterynaryjnej. Suczkę oddano pod opiekę Animalsów dopiero po ujawnieniu bardzo dużego guza. Tina przeszła operację i czuje się coraz lepiej pod opieka "Animalsów".
Dla obu inspektorzy nadal szukają domów. Kontakt w sprawie adopcji: 602 236 994.
pd
Fot. Karol Słomka
