- Na skutek oprysków masowo giną pszczoły, motyle i inne owady, śmiertelnym zatruciom ulegają psy, koty i jeże. Na niebezpieczeństwo narażeni są także ludzie, szczególnie dzieci - alarmuje "Zielone Krosno".
OTOZ Animals Krosno ostrzega właścicieli psów: "KSM zaczęła opryski zabójczym randapem. Nigdzie nie ma żadnego ostrzeżenia. W dniu dzisiejszym ok. godz. 9.30 oprysk był prowadzony w okolicy szkoły na "Guzikówce", praktycznie zaraz obok placu zabaw. Zostały powiadomione Sanepid i administracja KSM na os. Traugutta" - napisano 10 maja w komentarzu przesłanym z profilu "Animalsów".
O opryski zapytaliśmy magistrat. Urząd miasta stosuje środki chwastobójcze do zwalczania chwastów na chodnikach i placach.
Jakie są to substancje i w jakich ilościach?
- Środki chemiczne przeznaczone do wykonywania oprysków herbicydowych, dostępne na rynku w ilości - ściśle według instrukcji na opakowaniu. Zgodnie z zawartą umową wykonawca ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie powstałe szkody wynikłe z nienależytego wykonania robót oraz niewłaściwego stosowania środków chemicznych - zapewnia Wydział Gospodarki Komunalnej UM Krosna.
- Prace są realizowane przy małym natężeniu ruchu pieszego, tj. w porach rannych lub popołudniowych. Nie dopuszcza się stosowania oprysku w pełni słońca lub w dni wietrzne - dodają urzędnicy.
Decyzja o zastosowaniu środków chwastobójczych na chodnikach Krosna nie była konsultowana z radnymi miast, ponieważ nie ma takiego wymogu.
Równocześnie magistrat nie monitoruje stosowania środków roślinobójczych na terenie Krosna przez spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe, TBS i rolników, ponieważ nie ma takich kompetencji.
Jakie jest Wasze zdanie na temat stosowania roślinobójczych chemikaliów w mieście?
Do tematu wrócimy wkrótce, tym bardziej, że zaczyna się prawdziwa wiosna.
pd