Na takich spotkaniach władze miasta dowiadują się o potrzebach mieszkańców i często na podstawie tego co usłyszą podejmują decyzje np. o lokalizacji parkingu, progu zwalniającego, wysepki itp.
Parkowanie czy rekreacja
Jednym z poruszonych tematów było zagospodarowanie terenu „za blaszakiem” w sercu osiedla. Jedna z mieszkanek głośno postulowała stworzenie tam parkingu, z którego korzystaliby mieszkańcy okolicznych bloków. Inną propozycją było wykorzystanie tego terenu na plac zabaw, miejsce gdzie mogłyby bezpiecznie bawić się dzieci. Jak widać interesy są sprzeczne, na pewno każdy z mieszkańców mógłby mieć na ten temat własne zdanie. Ostatecznie sprawę ma jeszcze przeanalizować zarząd osiedla.
Dlaczego zamknięto lotnisko?
- Samoloty nie latają, a nam się zakazuje przejazdu przez lotnisko. Dlaczego? – dopytywali mieszkańcy. Wskazywali, że przejazd bocznymi dróżkami umożliwiał niejednokrotnie ominiecie korków na tzw. „obwodnicy”. – To nie moja złośliwość, ani widzimisię tylko decyzja Urzędu Lotnictwa Cywilnego – bronił się prezydent Piotr Przytocki – Jeżeli chcemy mieć lotnisko, to musimy spełniać normy. Teren musi być zamknięty.
Parking wzdłuż ul. Lelewela
- Jak mamy tam parkować – pytano – przodem, tyłem, równolegle, czy jak? – dopytywali mieszkańcy z braku wymalowanych linii. W każdym przypadku okazuje się, że jest źle. Równoległe parkowanie zajmuje za dużo miejsca, parkując przodem, trudniej jest wyjechać (zła widoczność) a tyłem? ...no właśnie. – Ja bym apelował, żeby kierowcy nie parkowali tam tyłem – mówił jeden z uczestników zebrania – bo jak odpalacie samochody to wszystkie spaliny idą na domy prywatne i ogródki – argumentował. Odpowiedziały mu głosy z sali – To jak spaliny idą na bloki to jest lepiej?
Naczelnik Ryszard Sokołowski stwierdził, że przy znakach znajdują się tabliczki informujące jak parkować oraz zapewnił, że zostaną wymalowane odpowiednie linie. Tymczasem dzielnicowy zwrócił się z inną prośbą – Proszę o zaprzestanie parkowania na wewnętrznej stronie chodnika przy ul. Lelewela. Znaki tego zakazują, bardzo proszę o przestrzeganie tego. – dodał przy tym, że policja wciąż otrzymuje zgłoszenia od osób pieszych, które nie maja jak przejść z powodu zaparkowanych aut.
Ruda woda
Mieszkańcy korzystając z obecności przedstawiciela MPGK skarżyli się na rudą wodę płynąca z ich kranów. Problem na osiedlu jest powszechny, jednak MPGK umywa od niego ręce. Jak usłyszeliśmy os. Trugutta jest szczególne, bowiem za infrastrukturę rozprowadzającą wodę na terenie osiedla odpowiada nie MPGK, a spółdzielnia mieszkaniowa.
Piotr Dymiński
Foto: PD