O informatyzacji przypomniał PiS w programie wyborczym w ostatnich wyborach samorządowych. Wtedy pomysł został skrytykowany. Przypomniano jak kilka lat temu radni opozycji nie potrafili „otworzyć dyskietki”, czyli odczytać materiałów na temat planowanego TESCO w Krośnie.
Co prawda przekazanie wtedy materiałów w formie elektronicznej było swoistym ewenementem, a do uruchomienia płyty nie wystarczała sama znajomość podstawowej obsługi PC, konieczne było jeszcze posiadanie odpowiedniego oprogramowania, ale i tak radnych uznano za zacofanych.
Tym razem pomysł powraca ze strony Klubu Samorządowego. Przewodniczący klubu, Tadeusz Alibożek na samym końcu sesji przedstawił propozycję. – Klub Samorządowy zwraca się o komputeryzację Rady Miasta. Zwracamy się o modernizację Sali Narad, by każdy mógł korzystać z komputera.
Propozycja była wcześniej uzgadniana z innymi radnymi, w sumie 12 rajców chce zakupić dla siebie laptopy. Pomysł jest taki by przygotować wspólne zamówienie, a koszty radni pokryją ze swoich diet. Propozycja Klubu Samorządowego spotkała się z akceptacją. Nie jest to jednak uchwała Rady Miasta, na co uwagę zwrócił prezydent Piotr Przytocki, stwierdzając, że gdy radni podejmą stosowną uchwałę, to urząd ją wykona.
Dzięki informatyzacji radni mogliby otrzymywać materiały na sesje drogą elektroniczną. W ten sposób będą mogli się szybciej z nimi zapoznać. Będą też korzystać z laptopów także podczas obrad, co będzie pomocne szczególnie przy uchwałach związanych z gospodarką nieruchomościami. Wielokrotnie już podnoszono kwestię kserowania wycinek mapek dołączanych do projektów uchwał. Te są mało czytelne oraz obejmują zbyt mały obszar. Dzięki laptopom radni będą mieli na bieżąco dostęp do map geodezyjnych miasta.
Liczymy, że radni dotrzymają słowa i gdy pojawi się projekt uchwały, to pozostaną przy pokryciu kosztów laptopów oraz ewentualnych kursów komputerowych z własnej kieszeni, a nie przerzucą ich na mieszkańców.
Piotr Dymiński
Foto: stock, arch. portalu