O „stanowiskach” przedstawionych przez radnych informowaliśmy w KrosnoCity.pl: Prywatne opinie, ale publiczne środki. Klub Gazety Polskiej odniósł się do „stanowiska” w sprawie wypowiedzi posła RP Antoniego Macierewicza”. Podpisało je 10 radnych: Stanisław Słyś, Zdzisław Dudycz, Zbigniew Kubit, Robert Hanusek, Ryszard Lenart, Piotr Grudysz, Tadeusz Alibożek, Anna Bazan, Baria Balon i Arkadiusz Opoń.
W swoim stanowisku radni skrytykowali wystąpienie posła A. Macierewicza w Krośnie (Macierewicz: "Wiemy co się stało") związane z odsłonięciem tablicy poświęconej pamięci ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Temu zdecydowanie sprzeciwili się organizatorzy spotkania z A. Macierewiczem - Klub Gazety Polskiej. „Wyrażamy oburzenie, że część Radnych Naszego Miasta wypowiedziała się faktycznie przeciwko wolności słowa i zgromadzeń, a tym samym i społeczeństwu obywatelskiemu (...) Uważamy za niedopuszczalne, aby w niepodległej, demokratycznej i samorządnej Polsce ktokolwiek próbował narzucać współobywatelom, kogo wolno im zapraszać, co wolno mówić, a co należy cenzurować.” - czytamy w stanowisku Klubu. Członkowie Klubu podkreślają, że słowa A. Macierewicza, do których odnieśli się radni były wyrwane z kontekstu. „Przypominamy, że Poseł Macierewicz wielokrotnie zastrzegał, że przedstawia hipotezę przyczyn tragedii smoleńskiej, opartą jednak na badaniach niezależnych naukowców. Sugerowanie jakoby spotkanie było „polityczną awanturą” wskazuje, że sygnatariusze stanowiska nie znali jego przebiegu, a przeraziły ich migawki z ogólnopolskich mediów.” - Stwierdza Klub Gazety Polskiej (stanowiska nie podpisał żaden radny, który był obecny na sali podczas spotkania z A. Macierewiczem).
Swoje stanowisko Klub Gazety Polskiej, datowane na 15 maja, rozesłał do mediów (nasza redakcja otrzymała je 30 maja).
Przeczytaj oświadczenie - plik .pdf
Pozastatutowa działalność
Tymczasem podczas majowej sesji Rady Miasta poruszono temat samych stanowisk. Radny PiS, Wojciech Kolanko pytał przewodniczącego Rady, Stanisława Słysia o prawne/statutowe podstawy do publikacji „stanowisk”. Pytał także, kto zapłacił za publikacje tych „stanowisk” w lokalnej prasie. Zdaniem Wojciecha Kolanki sposób przedstawienia tych pism, sugeruje, że jest to stanowisko całej rady.
Zdecydowanie zaprzeczył temu Stanisław Słyś (Klub Samorządowy), przewodniczący Rady Miasta - Nie dotyczyło to stanowiska Rady tylko radnych. Następnie zwrócił się do radnego Kolanki - Jak pan nie potrafi z tekstu wywnioskować, co to za tekst i kto go podpisuje, to przykro mi.
Jednak „stanowiska radnych” nie zawierają określeń takich jak: „my niżej podpisani”, Które wskazywałyby, że jest to wyłącznie opinia podpisanych pod nią osób (osobną kwestią są trudności, jakie mają mieszkańcy z rozszyfrowaniem niektórych podpisów). Sam Statut Miasta Krosna nie przewiduje czegoś takiego jak „stanowisko radnych”, za to według Statutu (§ 18) Rada może podejmować „Oświadczenie zawierające stanowisko w określonej sprawie”. Tym samym osoba, która nie była obecna na sesji może zostać wprowadzona w błąd, nawet, jeśli sięgnie po Statut, żeby sprawdzić, o co tu chodzi. Pismo zatytułowane „Stanowisko Radnych Miasta Krosna”, w świetle Statutu Miasta może być wtedy błednie uznane za Oświadczenie Rady podjęte na podstawie § 18. Dzieje się tak, dlatego, że pozastatutową działalność radnych ogłoszono w sposób przyjęty dla oficjalnych komunikatów Urzędu Miasta i Rady Miasta. Podpisy pod pismem mogą przecież oznaczać jedynie inicjatorów (jak jest w przypadku projektów Uchwał, Apeli i Oświadczeń Rady Miasta). Czytając takie „stanowisko” na oficjalnej tablicy Rady Miasta, nawet osoba znająca Statut nie wie, czy popełniono drobny błąd pisząc „stanowisko radnych” zamiast „Oświadczenie Rady” czy też ktoś rozpowszechnia swoją pozastatutową działaność wykorzystując do tego publiczne i oficjalne środki przekazu.
Radni Klubu PiS: Wojciech Kolanko i Kazimierz Mazur
O tym, że Statut nie przewiduje czegoś takiego jak „stanowisko radnych” głośno na sesji mówili radni PiS i PO. Następnie Wojciech Kolanko zapytał, na jakich zasadach „stanowiska” zostały opublikowane w prasie, kto za to zapłacił? Stanisław Słyś odpowiedział, że jako radni, mogą korzystać ze stron samorządowych - Jak pan radny chce coś wydrukować, ma pan jakieś stanowiska, to proszę bardzo. Niech pan da teksty, będą również zamieszczane - powiedział Stanisław Słyś.
W związku z tym, pod koniec sesji przewodniczący Klubu PiS, Paweł Krzanowski przekazał przewodniczącemu stanowisko radnych PiS - Proszę, żeby również zostało opublikowane - powiedział P. Krzanowski. Do tej pory stanowisko przedstawione przez radnych PiS nie zostało opublikowane ani na oficjalnej stronie Urzędu, ani na stronach samorządowych w prasie lokalnej. Jak dowiedzieliśmy się, do dnia wczorajszego (06.06.) przewodniczący Rady, Stanisław Słyś nie wydał polecenia aby opublikować to stanowisko. Miesiąc temu działał znacznie szybciej, w sprawie stanowisk, które sam podpisał jako pierwszy. Już w dniu sesji wydał polecenie pracownikowi Biura Rady, żeby przekazać stanowiska rzecznikowi Urzędu i je opublikować. Wkrótce pojawiły się w prasie, na tablicy ogłoszeń oraz na stronie internetowej UM Krosna. Stanowisko radnych opozycji czeka „w zamrażarce” od ponad tygodnia.
Piotr Dymiński
Fot. Piotr Dymiński, archiwum