Jak informuje portal Krosno112, ogień rozprzestrzeniał się od nieszczelnego przewodu kominowego i w bardzo szybkim czasie objął górny poziom budynku. Strażacy, którzy przybyli na miejsce jako pierwsi, uratowali najcenniejsze przedmioty oraz kilka kotów, które poukrywały się w różnych miejscach.
Nietypowe blaszane pokrycie więźby dachowej znacznie utrudniało działania w początkowej fazie pożaru. Strażacy, aby dotrzeć do palących się elementów dachu, musieli używać pilarek do blach, pił motorowych oraz sprzętu burzącego.
Dom znajdował się na wzgórzu i w jego pobliżu nie było hydrantów. Zaopatrzenie w wodę odbywało się przy remizie OSP Wietrzno. Podjęto również decyzję o ściągnięciu na miejsce cysterny z wodą.
Portal Krosno112 relacjonując akcję strażaków podaje, że przez cały czas panowało bardzo duże zadymienie. Strażacy zmuszeni byli do pracy w aparatach ochrony dróg oddechowych, które szybko się zużywały. Z Krosna ściągnięto kolejny samochód z nowymi aparatami ODO, agregatem napełniającym butle oraz wodą pitną, aby ugasić pragnienie zmęczonym strażakom.
Prowadzone działania ratownicze zakończyły się dopiero przed godziną 7:00.
Obok jednostek PSP z Krosna w akcji brały udział zastępy OSP z Dukli, Kobylan, Równego, Łęk Dukielskich i Wietrzna.
pd
Fot. Adam Hejnar / Krosno112.pl