13 października kilkoro dzieci ze szkoły w Odrzykoniu trafiło do szpitala po tym jak podczas szkolnego apelu doszło do licznych zasłabnięć. Dwoje z nich przewieziono karetkami, z pozostałymi zgłosili się rodzice.
Podczas akcji służb ratowniczych szkołę ewakuowano, kilkunastu osobom na miejscu udzielono doraźnej pomocy. Podejrzewano nawet zatrucie tlenkiem węgla, ale obecności gazu nie potwierdziły strażackie czujniki.
Przyczyny złego samopoczucia pozostaje nieznana. Przeczytaj: Odrzykoń: ewakuacja szkoły. Przyczyna złego samopoczucia dzieci nie jest znana
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Wstępnie przyjęto, że mogło dojść do "nieumyślnego sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób". Nie oznacza to, że taka będzie ostateczna kwalifikacja.
- Postępowanie jest na wczesnym etapie. Prokurator musi najpierw ustalić stan faktyczny - informuje Beata Piotrowicz, rzecznik prasowy prokuratury w Krośnie.
pd