Do zdarzenia doszło w nocy (1 grudnia). Policja potwierdza przyjęcie zgłoszenia o rozlanym płynie. Prawdopodobnie był to kwas masłowy, o bardzo silnym i nieprzyjemnym zapachu.
- Policjanci podczas oględzin nie byli w stanie określić, czy skutek oblania pojazdu był trwały. Właściciel miał ustalić, czy uszkodzenia są trwałe i wycenić koszt naprawy - informuje asp. Paweł Buczyński z krośnieńskiej Policji.
Uszkodzenie mienia, a tak zakwalifikowane zostało oblanie samochodu kwasem, jest ścigane na wniosek poszkodowanego.
- Do chwili obecnej (wtorek, 5 grudnia godzina 14:30) nie wpłynął taki wniosek - informuje asp. Buczyński.
Na portalu Krosno112.pl znalazł się już apel do ewentualnych świadków zdarzenia: "Osoby, które zauważyły w tym czasie kogoś podejrzanego lub podjeżdżał jakimś pojazdem w okolice tego miejsca, proszony jest o kontakt z redakcją".
- Za pomoc w udzieleniu informacji czeka nagroda. Nie pozwólmy aby jakiś psychopata zniszczył kolejne samochody w naszym mieście - prosi za pośrednictwem Krosno112.pl poszkodowany właściciel pojazdu.
pd