Do napadu na placówkę bankową w miejscowości Wojaszówka doszło w piątek, 22 grudnia około godz. 14.15. Do budynku wtargnął zamaskowany mężczyzna, ubrany w czarne spodnie i czarne buty oraz ciemną kurtkę. Na twarzy miał kominiarkę lub chustę.
Przedmiotem przypominającym broń zagroził kasjerce i zażądał pieniędzy. Napastnik zabrał około 10 tysięcy złotych. Mężczyzna wyszedł z placówki i odjechał samochodem.
Policjanci ustalili, że sprawca mógł oddalić się białym busem. Z policyjnych ustaleń wynikało, że mężczyzna nie działał sam. Na drogach powiatu krośnieńskiego oraz sąsiednich powiatów przeprowadzono policyjną obławę.
Funkcjonariusze w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach sprawdzali główne trakty komunikacyjne oraz lokalne dukty, mogące stanowić alternatywę ucieczki dla przestępców. Skontrolowano pojazdy, które przypominały opisem samochód sprawcy.
W piątek (22 grudnia), około godz. 15.40, na skrzyżowaniu Al. Jana Pawła II i ul. Popiełuszki w Krośnie policjanci zatrzymali do kontroli białego Volkswagena Transportera. W toku wykonanych czynności ustalili, że siedzący za kierownicą pojazdu 19-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, może mieć związek z napadem na placówkę bankową w Wojaszówce. Młody mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Z posiadanych informacji wynikało, że sprawca nie działał w pojedynkę. Funkcjonariusze wkrótce wpadli na trop drugiego przestępcy, którym okazał się 33-letni mieszkaniec powiatu jasielskiego. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie
- informuje Policja z Krosna.
Mężczyznom postawiono zarzutu popełnienia rozboju. W poniedziałek, 25 grudnia sąd zdecydował, że mężczyźni najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
red.