Zdarzenie miało miejsce 26 czerwca około godziny 14:30.
- 61-letnia kierująca Polonezem zatrzymała pojazd przed sygnalizacją przy skrzyżowaniu ul. Lwowskiej i Bieszczadzkiej. Wtedy zauważyła wydostający się spod maski dym. Dzięki szybkiej reakcji, podróżującą Polonezem oraz jej pasażerka opuściły samochód - relacjonuje asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie.
Na miejsce wezwano strażaków.
- Dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej udało się ugasić ogień - dodaje asp. Buczyński.
Polonez nie spłonął doszczętnie, został przemieszczony na pobliski parking. Na miejscu nie występują utrudnienia w ruchu.
pd