Za przestępstwo, a nie za wykroczenie, odpowiedzą wandale, którzy w sierpniu zdewastowali Rezerwat „Prządki”. Według otrzymanej opinii, wyrządzone przez nich szkody wyczerpują znamiona czynu, określonego w jednym z artykułów kodeksu karnego.
„Kto niszczy, poważnie uszkadza lub istotnie zmniejsza wartość przyrodniczą prawnie chronionego terenu lub obiektu, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.” To właśnie za to przestępstwo, zdefiniowane w art. 187 § 1 kk, odpowie czterech nastolatków, którzy miesiąc temu pomalowali farbą jedną ze skał na „Prządkach”.
Wyjaśniając ten akt wandalizmu, policjanci zwrócili się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie o wydanie opinii, o charakterze szkody wyrządzonej przez sprawców. Z otrzymanej odpowiedzi jednoznacznie wynika, że z uwagi na unikatowy charakter rezerwatu, usunięcie wykonanych farbą olejną napisów, wiązać się będzie ze zniszczeniem wierzchniej warstwy chronionego piaskowca.
Renowację skały muszą zatem przeprowadzić specjaliści, gwarantujący wykonanie prac przy jak najmniejszych skutkach ubocznych. Swoim działaniem sprawcy doprowadzili również do naruszenia estetyki całego rezerwatu. Tym samym ich czyn został uznany nie za wykroczenia, ale za przestępstwo.
Dzisiaj wszczęte zostało w tej sprawie postępowanie przygotowawcze. Jego przebieg zadecyduje, którzy z czterech zatrzymanych nastolatków wystąpią w nim w charakterze podejrzanych.
kmp
