Po godz. 11:00, policjanci przyjęli zgłoszenie o dość nietypowym zdarzeniu, do jakiego doszło w Targowiskach. Operator spycharki wykonywał prace przy niwelacji terenu pod boisko. W pewnym momencie, maszyna ruszyła w przód kierując się w stronę pobliskiego cmentarza. Pojazd gąsienicowy staranował ogrodzenie i jadąc na wprost uszkodził kilkadziesiąt (około 60) nagrobków. Zatrzymał się dopiero kilkaset metrów dalej na drodze znajdującej się po drugiej stronie cmentarza. Wyjeżdżając zniszczył kolejne elementy ogrodzenia i kilkumetrowe krzewy.
https://www.krosnocity.pl/index.php/aktualnosci/fakty/na-sygnale/item/4972-spychacz-przejechal-przez-cmentarz-niszczac-nagrobki.html#sigFreeIdd4815b96c4
Policjanci są na miejscu, prowadzą oględziny dokumentując powstałe zniszczenia. W tej chwili trwa ustalanie, czy to zdarzenie było wynikiem awarii czy błędu człowieka. Ustalono, że 50-letni operator spychacza był trzeźwy.
Jak informują portal KrosnoCity.pl mieszkańcy Targowisk, kierowca maszyny prawdopodobnie mógł zesłabnąć.
kwp/red.
Foto: Mateusz Głód, Piotr Dymiński