Żaden z rozpytanych znajomych oraz członków rodziny nie wiedział, co mogło się stać z dziewczynką.
Wstępne czynności w tej sprawie pozwoliły ustalić, że 12-latka wyszła z domu około godz. 7. Miała iść do szkoły, ale po kontakcie z dyrektorem placówki okazało się, że tego dnia nie było jej na zajęciach.
Według matki, zaginięcie jej córki mogło mieć związek ze znacznie starszym od niej mężczyzną, którego kilka tygodni temu dziewczynka poznała za pośrednictwem Internetu. Nie reagując na jej uwagi, 12-latka korespondowała z nieznajomym na jednym z portali społecznościowych. Ponieważ kobieta znała nazwisko mężczyzny, policjanci szybko ustalili, że jest to 22-letni mieszkaniec jednej z miejscowości w pobliżu Ustrzyk Górnych.
W tej sytuacji, do miejsca zamieszkania mężczyzny skierowano policjantów z Leska, którzy zastali tam zarówno 22-latka, jak i poszukiwaną 12-latkę. Dziewczynka stwierdziła, że przebywa tam z własnej woli i nie została w żaden sposób skrzywdzona. Umawiając się telefonicznie z 22-latkiem miała powiedzieć, że odbywa się to za zgodą jej rodziców.
O odnalezieniu dziewczynki policjanci powiadomili rodziców, którzy odebrali ją z komendy w Lesku.
Aktualnie prowadzone są czynności, mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Jest to kolejna sytuacja pokazująca, jakie zagrożenia może powodować swobodny dostęp dzieci do Internetu. Tym razem finał okazał się szybki i szczęśliwy. Gdyby jednak nie wiedza, którą dysponowała matka 12-latki, następstwa mogły być trudne do przewidzenia. Dlatego też ponownie apelujemy do rodziców o kontrolę nad tym, co dzieci robią w Internecie.
kmp