Do zdarzenia doszło wczoraj (środa, 21 grudnia 2011), około godz. 15.30 w Przybówce, na drodze wojewódzkiej nr 990. Jak ustalili skierowani na miejsce policjanci, na lekkim zakręcie, z naczepy jadącego w kierunku Krosna ciągnika siodłowego volvo, spadła duża bryła lodu, która trafiła w przód poruszającego się w przeciwnym kierunku vw passata.
Siła uderzenia była tak duża, że całkowitemu rozbiciu uległa przednia szyba, a lodowe odłamki pokryły całe wnętrze osobówki. Na szczęście, lód trafił w prawą część passata, a kierujący nim 42-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, nie stracił panowania nad kierownicą i zdołał bezpiecznie zatrzymać auto.
Mężczyzna, na tylnym siedzeniu przewoził dwoje swoich dzieci, 4-letniego syna i 14-letnią córkę. To właśnie siedząca po prawej stronie dziewczynka była jedyną osobą, która ucierpiała w tym wypadku. Nastolatka doznała głównie obrażeń twarzy i trafiła do szpitala na dalsze szczegółowe badania. - mówi Marek Cecuła, Rzecznik Prasowy KMP Krosno. Policjanci ustalili, że ciężarówką kierował 37-letni mieszkaniec Brzozowa. Mężczyzna oświadczył, że w trasę wyjechał z Rzeszowa, a przed załadunkiem towaru sprawdzał wierzch naczepy i usuwał zalegający tam lód i śnieg. Jak się okazało, najprawdopodobniej zrobił to niezbyt dokładnie. - dodaje.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Jedliczu, a jego tryb uzależniony będzie od ostatecznej oceny stanu zdrowia 14-latki.
W świetle tego zdarzenia, przypominamy kierowcom samochodów ciężarowych o obowiązku dokładnego sprawdzania przez wyruszeniem w trasę, wierzchu przyczep i naczep oraz usuwania zalegającego tam śniegu i lodu. Zaniedbania w tym zakresie, mogą skutkować nałożeniem mandatu karnego, a nawet odpowiedzialnością karną za ewentualne spowodowanie wypadku.
kmp