Pijany podpalacz
W sobotę, około godz. 17.30, Policja została powiadomiona o próbie podpalenia domu na ul. Klonowej w Krośnie. Jak się okazało na miejscu, zagrożenie było bardzo realne, bowiem 26-letni krośnianin oblał już ściany drewnianego budynku benzyną, ale niemal w ostatniej chwili zrezygnował z podłożenia ognia. Mężczyzna był pijany i oświadczył policjantom, że jego intencją było jedynie wystraszenie małżonki. Na szczęście nie użył trzymanej w ręce zapalniczki.

Dla zapewnienia bezpieczeństwa pozostałym mieszkańcom budynku, 26-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie około 1,4 promila alkoholu.
 
Za kierowanie gróźb popełnienia przestępstwa na szkodę innych osób, mężczyźnie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zaatakowali policjantów
Trzech nastolatków czeka odpowiedzialność za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej interweniujących policjantów. Wzmocnieni alkoholem młodzieńcy wspólnie witali Nowy Rok na klatce schodowej, zakłócając przy tym ciszę nocną mieszkańcom bloku. Tylko jeden ze sprawców jest dorosły, dwaj pozostali to nieletni.

W Nowy Rok, kilkanaście minut po godz. 2:00, Policja została powiadomiona o zakłócaniu ciszy nocnej przez grupę młodych ludzi, przebywających na klatce schodowej wieżowca, przy ul. Mickiewicza w Krośnie.

Kiedy interweniujący policjanci przystąpili do legitymowania napotkanych we wskazanym miejscu osób, jeden z młodych mężczyzn odmówił podania swoich danych i zaczął obrzucać mundurowych wyzwiskami. Po chwili dołączyli do niego dwaj kolejni.

Ostatecznie policjanci wezwali na miejsce drugi patrol i wspólnie zatrzymali wszystkich trzech awanturników. W obezwładnieniu nastolatków funkcjonariuszom pomógł przypadkowy mężczyzna, który jednak został przy tym kilkukrotnie uderzony w twarz przez jednego z agresywnych nastolatków.
Zatrzymanymi okazali się trzej mieszkańcy Krosna, 18-latek i dwaj bracia w wieku 15 i 16 lat. Przy 16-latku policjanci znaleźli również schowany w kieszeni spodni nóż, którego nieletni nie zdążył na szczęście użyć. Został obezwładniony w chwili, kiedy po niego sięgał.
 
Po zatrzymaniu wszyscy młodzieńcy trafili do policyjnego aresztu. W przypadku nieletnich, było to możliwe, ponieważ obaj byli nietrzeźwi. W organizmie starszego z braci stwierdzono blisko promil alkoholu, młodszy odmówił poddania się badaniu. Pijany był także trzeci z młodzieńców. W organizmie 18-latka stwierdzono ponad 0,7 promila alkoholu. O zatrzymaniu całej trójki policjanci powiadomili prokuratora i matkę obydwu nieletnich.
 
Wczoraj, obaj bracia zostali przesłuchani w charakterze nieletnich sprawców czynów karalnych i zwolnieni. Ich spawa będzie miała niebawem swój finał w sądzie rodzinnym.
 
Tymczasem 18-latek stanie przed sądem karnym. Podobnie jak dwaj nieletni, mężczyzna odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów oraz zmuszanie ich do zaniechania czynności służbowych. Pierwsze z tych przestępstw zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku, drugie – grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3, a trzecie – karą pozbawienia wolności do lat 3.

Taka sama odpowiedzialność grozi sprawcom za zaatakowanie mężczyzny, który pomagał interweniującym policjantom. Zgodnie z prawem, taka osoba korzysta z takiej samej ochrony jak funkcjonariusz publiczny.

Liczne interwencje w Krośnie i powiecie

Poza szerzej opisanymi przypadkami policjanci w sylwestrowa noc byli wzywani wielokrotnie w różne części Krosna i powiatu krośnieńskiego.
Interweniowali:

• w domowej awanturze w Żeglcach
• w Krośnie przy ul. Decowskiego
• w awanturze na klatce schodowej przy ul. Kolejowej,
• awanturze domowej w Lubatowej,
• otrzymali zgłoszenie o pobiciu na ul. Krakowskiej,
• przed północą interweniowali w związku z domowa awantura w Odrzykoniu,
• zostali wezwani do awantury pod lokalem przy ul. Podkarpackiej, a następnie do lokali przy ul. Pużaka i na ul. Grodzkiej,
• kolejne zgłoszenie dotyczyło Bratkówki, sprawca awantury jednak zbiegł przed przyjazdem policji
• tuż po północy zostali wezwani do domowej awantury przy ul. Żeromskiego,
• nie wszystkie zgłoszenia dotyczyły azakłócania i bójek, byly tez takie „wnuk chce popełnic samobójstwo”, w efekcie mężczyzna został odwieziony do szpitala
• kolejną awanturę zgłoszono pod lokalem w Iwoniczu Zdroju
• w Komborni pijany ojciec urządził awanturę domową
• nastepna interwencja miała miejce na klatce schodowej przy ul. Okulickiego
• Sporne (gm. Korczyna) awanturnicy pod Domem Ludowym uspokoili się a sam widok policji

Kolejna fala zgłoszeń nastąpiła gdy imprezy Noworoczne dobiegały końca.

• nad ranem policjanci po raz kolejny interweniowali pod lokalem przy ul. Podkarpackiej
• około godziny 3:40 zostali wezwani do lokalu w Rynku
• kolejne interwencje domowe, tym razem pijany mąż przy ul. Krakowskiej, tymczasem zgłoszenie o awanturze domowej przy ul. Naftowej zostało odwołane.
• następna interwencja w związku z zakłócaniem porządku na klatce schodowej miała miejsce przy ul. Tysiąclecia.
• nad ranem pijany człowiek zgłasza, ze został napadnięty, pobity i okradziony na ul. Krakowskiej
• Chyrowa, pobicie w lokalu, sprawca zbiegł przed przyjazdem policji.

Jeszcze 2 stycznia zdarzało się, ze zgłaszali się poszkodowani w Sylwestrową noc. Z pewnością tez nie wszystkie przypadki awantur i zakłócania porządku były zgłaszane policji. Dwie najpoważniejsze interwencje policjantów z tej nocy zostały szerzej opisane.

KMP/PD