W czwartek (15 marca 2012), około godz. 23:00, Policja została powiadomiona o kilku podejrzanie zachowujących się osobach, przebywających przy torach kolejowych, przy ul. Klonowej w Krośnie. W celu sprawdzenia wiarygodności zgłoszenia, dyżurny skierował w ten rejon jeden z pełniących służbę patroli.
Część przedmiotów, które mieli przy sobie zatrzymani sprawcy.
Po dotarciu na miejsce, policjanci ujawnili przecięte druty, zwisające z ustawionych wzdłuż torów drewnianych słupów telekomunikacyjnych. Ponieważ brakowało przy tym części przewodów od strony Jedlicza, funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że doszło do ich kradzieży, a sprawcy kierują się w stronę wspomnianego miasteczka. Policjanci dyskretnie ruszyli w tę samą stronę. - mówi rzecznik krośnieńskiej policji Marek Cecuła
Po przejściu około 300 m, zauważyli w ciemności sylwetkę schodzącego ze słupa człowieka. W pobliżu widoczne były jeszcze dwie inne osoby, mężczyzna i kobieta. Po chwili wszyscy zaczęli zwijać leżące na ziemi przewody i pakować je do torby. Zanim skończyli, byli już w rękach policjantów.
Sprawcami kradzieży okazali się 27-letni mieszkaniec gminy Jedlicze, 36-letni mieszkaniec gminy Jasło oraz 28-letnia krośnianka. Zatrzymani mieli przy sobie nie tylko kilkanaście kilogramów skradzionego drutu, ale również nożyce do jego cięcia i słupołazy. Ostatecznie cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. - dodaje rzecznik.
Fragment zdewastowanej linii tekomunikacyjnej.
W piątek, wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży. Podczas przesłuchania, przyznali się w sumie do trzech takich samych przestępstw. Okazało się, że w lutym i w marcu br., niemal w tym samym miejscu, ukradli dwukrotnie blisko 30 kg takiego samego drutu, który później sprzedali jako złom. Aktualnie nie jest jeszcze znana ostateczna wysokość wyrządzonych przez nich szkód.
Za popełnione przestępstwa, podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
kmp