Badania będą skomplikowane, dlatego też sekcje mogą potrwać nawet do kilku godzin. Pojawiło się podejrzenie, że para mogła być pod wpływem alkoholu albo narkotyków, dlatego też zostaną wykonane m.in. badania toksykologiczne. Wstępne wyniki śledczy poznają wieczorem.
Śledztwo nad sprawą przejęła Prokuratura Okręgowa w Krośnie. Początkowo sekcja zwłok pary miała być przeprowadzona w przyszły poniedziałek. Prokuratura z Krosna w momencie przejęcia sprawy zmieniła ustalenia w celu przyspieszenia śledztwa.
Prokurator Wiesława Basak potwierdza, że na ofiarach widoczne były rany postrzałowe głowy. Mężczyzna najprawdopodobniej najpierw strzelił w głowę 17-latce, później oddał samobójczy strzał. Wiadomo, że osierocił dwoje dzieci. Co tak naprawdę wydarzyło się za drzwiami mieszkania? Na tym etapie śledztwa nie wiadomo, czy było to podwójne samobójstwo, czy tzw. rozszerzone. - W obecnej chwili bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze. Dopiero po dokładnym przeanalizowaniu dowodów i przesłuchaniu świadków będzie można określić przyczyny i okoliczności zdarzenia, do którego doszło w nocy 11 stycznia – tłumaczy Wiesława Basak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Krośnie.
W poniedziałek w Prokuraturze Okręgowej w Krośnie odbędzie się konferencja prasowa, na której przedstawione zostaną szczegółowe wyniki badań.
32-letni mężczyzna, podejrzany o zabójstwo 29-letniego mężczyzny w Międzybrodziu koło Sanoka w czwartek (10.01) po południu ze swojego mieszkania na sanockim osiedlu strzelał do policjantów, którzy obserwowali jego mieszkanie. Następnie zabarykadował się w swoim lokalu z 17-letnią partnerką. W piątek (11.01) po godz. 01:00 w nocy antyterroryści weszli siłą do mieszkania na ul. Cegielnianej. W środku znaleźli ich ciała.
red.