Temat stanu najkrótszej drogi do Rzeszowa poruszyliśmy w sierpniu: Najkrótsza droga do Rzeszowa: kręta i niebezpieczna. Chodzi o DW 991.
Jak dowiedzieliśmy się w KMP Krosno, przez ostatni rok (do 5 września 2016) na odcinku DW 991 na terenie Krosna i powiatu doszło do 32 kolizji i 2 wypadków, w których ranne zostały dwie osoby. Rok wcześniej na tej samej drodze doszło do 41 kolizji.
- Przedstawiona liczba zaistniałych zdarzeń drogowych dotyczy całego odcinka DW 991 mieszczącego się w obszarze działania komendanta miejskiego Policji w Krośnie, a więc na terenie powiatu krośnieńskiego - podkreśla podkom. Krzysztof Belczyk.
Czy to dużo? Nie, ponieważ jest to długi odcinek.
- Statystycznie średnio wypada po ok. 3 zdarzenia na miesiąc. Liczba tych zdarzeń może jednak być wyższa z uwagi na tzw. "ciemną liczbę zdarzeń", tzn. zdarzeń, które nie są zgłoszone do Policji, ponieważ nie zawsze kierowcy zgłaszają takie zdarzenia, załatwiając je między sobą - podkreśla podkom. Belczyk.
Naczelnik mówi też o przyczynach: - Najczęstszymi przyczynami jest nieprawidłowe wymijanie, czy też niedostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze. Skutkiem tego jest np. zderzenie się pojazdów lusterkami lub utrata panowania nad pojazdem i zjechanie do przydrożnego rowu, szczególnie, gdy jezdnia jest śliska z uwagi na opady deszczu lub śniegu w okresie zimowym - mówi podkom. Belczyk.
Większość kolizji na tej drodze to niegroźne zdarzenia, więc prawdopodobnie wiele z nich nie trafia do policyjnych statystyk. Nie zmienia to faktu, że osoby, które pierwszy raz pokonują tę trasę mają duszę na ramieniu. Droga nie należy do łatwych, a podróż trwa długo, pomimo, że to niespełna 60 km. Ze względu na charakter drogi i liczne ograniczenia prędkości nie da się jednak podróżować szybciej.
- Trzeba jednak stanowczo stwierdzić, że chociaż droga ta jest kręta, wąska z licznymi podjazdami i zjazdami ze wzniesień, to tym bardziej nie zwalnia to kierujących z przestrzegania podstawowych zasad ruchu drogowego i zachowania zdrowego rozsądku - kontynuuje - To, że na danym odcinku drogi mamy np. ograniczoną administracyjnie lub wynikającą z dyspozycji znaku prędkość jazdy do 50 km/h, to nie znaczy, że w każdych warunkach możemy poruszać się z taką prędkością. Dlatego apeluję jeszcze raz o zachowanie zdrowego rozsądku, bo nic nas z tego nie zwalnia. Kierowcy dopiero wówczas zdają sobie z tego sprawę, gdy dojdzie już do nieszczęścia, np. poważnego zdarzenia drogowego, w którym są ofiary. Skutki takich zdarzeń są jednak nieodwracalne - przestrzega nasz rozmówca.
Do tematu DW 991 jeszcze powrócimy. Poruszymy także sprawę wydatków na remonty dróg wojewódzkich na Podkarpaciu.
pd