Nowe stacje mają powstać na terenach regionalnych dyrekcji w Krośnie, Lublinie i Białymstoku. Urządzenia wzmocnią system wykrywania skażeń promieniotwórczych przenoszonych drogą powietrzną. Leśnicy wytypowali już lokalizacje, gdzie mogłyby stanąć stacje.
Stacje są niewielkimi urządzeniami, a ich usytuowanie w lasach nie będzie się wiązało z koniecznością usuwania drzew, czy ograniczeniami w ruchu turystycznym.
- Troska o bezpieczeństwo Polaków to jeden z priorytetów rządu Zjednoczonej Prawicy. Dlatego też z chęcią włączyliśmy się do podwyższania tego bezpieczeństwa, a taki cel mają urządzenia do pomiaru promieniowania - mówi Michał Woś, minister środowiska.
Zadaniem stacji pomiarowych systemu wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych jest umożliwienie bieżącej oceny sytuacji radiacyjnej kraju (24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu), ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa ludności. System umożliwia szybką identyfikację zagrożeń radiacyjnych.
Ostateczne decyzje będą podjęte przez Państwową Agencję Atomistyki, po analizie m.in. ukształtowania terenu, otoczenia przyrodniczego, urbanistycznego czy dostępności infrastruktury telekomunikacyjnej.
Realizację inwestycji planuje się jeszcze w tym roku.