Pracujący przy szlakach zrywkowych operator koparki natknął się na niedźwiedzia, idąc leśną ścieżką. Według mężczyzny, znajdował się w odległości 15-20 m od niego. Zwierzę zachowywało się agresywnie, stąd operator koparki rzucił się do ucieczki w dół stoku i kilkakrotnie upadając, doznał skaleczeń twarzy i rąk. Nie doznał natomiast obrażeń od niedźwiedzia.- mówi Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.
Zwierzę przywędrowało prawdopodobnie z Bieszczad, które są stałym miejscem bytowania niedźwiedzi,
ale leśnicy wiedzą również, że te zwierzęta żerują też na Pogórzu Przemyskim i w Beskidzie Niskim.
O zaistniałym zdarzeniu poszkodowany natychmiast powiadomił Służbę Leśną. W związku z tym, Nadleśniczy Nadleśnictwa Rymanów nakazał wstrzymanie prowadzonych okolicznych prac odnowieniowych. W pobliżu wywieszono też stosowne tablice ostrzegawcze.
red.
Foto: Tomasz Zajdel