W czwartek 31 maja br. pracownik referatu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Jedliczu odebrał alarmujący telefon. Mieszkaniec Moderówki poinformował go, że nieopodal jego domu w trawniku znalazł rannego, ledwo żywego ptaka. Pracownik udał się pod wskazany adres. Po wstępnych oględzinach okazało się, że ptak - młoda (około 3-miesięczna), dopiero zaczynająca samodzielne życie uszatka zwyczajna, jest poważnie ranna, ma złamane skrzydło i mocno zainfekowaną ranę.
Zwierzę zostało przetransportowane do przemyskiej lecznicy zwierząt „Ada”, która poza działalnością usługową, prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych, gdzie bezinteresownie pomaga dzikim zwierzętom. Lekarze weterynarii przebadali, opatrzyli rany i zatrzymali na czas rekonwalescencji chorą sowę. Po wyleczeniu i rehabilitacji zostanie przeniesiona do naturalnego środowiska. W razie wystąpienia niespodziewanych komplikacji, gdy sowa nie odzyska pełnej sprawności, zostanie w schronisku dla dzikich zwierząt prowadzonym przez lecznicę „Ada”.
Uszatka zwyczajna to gatunek ptaka drapieżnego z rodziny puszczykowatych, niezwykle rzadki na naszych terenach. Sowa ta ogólnym ubarwieniem, kształtem, charakterystycznymi pomarańczowymi tęczówkami i sterczącymi "uszami na głowie" podobna jest do puchacza, jednakże jest znacznie od niego mniejsza. Aktywna nocą, poluje głównie o zmierzchu i o świcie. Żywi się nornikami, myszami oraz innymi drobnymi ssakami do rozmiarów szczura. Wyprowadza jeden lęg w roku. Uszatki w Polsce objęte są całkowitą, ścisłą, całoroczną ochroną. Mają pożyteczny wpływ na środowisko – ograniczają liczbę szkodliwych gryzoni.
Monika Cisoń - Gierula
Gmina Jedlicze