Betonowe kule przy wjeździe do Rynku zostały usunięte na czas organizacji licznych przedsięwzięć kulturalno-artystycznych w czasie wakacji.
- Niestety, momentalnie zachęciło to kierowców do łamania przepisów i wjeżdżania na płytę rynku. Zastosowano więc tymczasowe ograniczenia w postaci płotków reklamowych Karpackich Klimatów, czy tablic ogłoszeniowych. Są to lekkie konstrukcje, które w miarę potrzeb można szybko i łatwo usunąć, a jednocześnie stanowią barierę dla kierowców - informuje wydział drogownictwa krośnieńskiego urzędu.
Koszt zakupu i montażu "kul" to 6575,63 zł. Ich każdorazowy demontaż i montaż, np. z okazji organizowanych na Rynku imprez, to dla miasta koszt w wysokości 118 zł.
Betonowe kule, czy lżejsze tablice mają zatrzymywać kierowców? Co myślicie o takim rozwiązaniu?
Tymczasem nie udało nam się dowiedzieć, jaka jest podstawa prawna do umieszczania tego typu "barier dla kierowców".
pd